Iwonko, jak Muszka i Niuniuś?
Żuk spał całą nockę ze mną. Rozkoszniaczek smierdzący

. Danka na służbie u Agneski

więc ranne budzenie karmiące miał TZ

Mój głos pobudkowy ociekał miodem.Jeszcze go czuję
Spali Nastka, Ignaś, Popiołek, Rafik, Edi...Nie poznałam pozostałych. Nastka na pewniaka była bo mi nad ranem głowinę w nos pchała.Celem głasków i dopieszczeń. Potem przypełzł Popiołek, Rafik... Wolałam wstać bo mi rąk brakło.
Wczoraj próbowałam zjeść sernika.Nawet sobie ukroiłam dużawy kawałek. Dobrze,że był spory bo starczyło kotom. Potem TZ polazł ukroić sobie serniczka.Spory tłum był przy talerzu.
Już sie martwię.Jakoś tak niedługo wraca kocia c Koterii. Modlę sie by ktoś ją wypatrzył tam i wziął na tymczas. Ale to zwykła kocia.Najzwyklejsza.
Martwię,że będę musiała ją wypuścić. U nas miejsca już nie ma. Jest źle a nawet gorzej.Koty czasem ledwo znoszą siebie. Adopcje stoją. Nawet o Ediego nikt nie pyta.
