Prześledziłam cały wątek, łezka niestety sama się w oku kręci:(
Ten kić jest przepiękny, dokładnie taki jak ŚP kot mojego życia [*]
Mam sentyment do takich czarno-białych piękności...
Ten piękniś tak wiele przeżył, ale teraz pewnie jest szczęśliwy... takie kotki po przejściach są tak kochane i cudownie miziaste, że nie można ich nie kochać...
trzymam kciuki

za dogadywanie się z resztą ekipy i za oczka, a raczej oczodoły...
Iwonko czy mogłabyś napisać jak taki kotek sobie radzi? Wiem, że w tym wątku ktoś o to pytał, ale ja chciałabym dowiedzieć się jak on radzi sobie w kontakcie z innymi kotami, czy jest bardziej nieufny, czy łatwiej go przestraszyć? A i czy wiadomo jak to coś strasznego mu się stało?
Jeśli tylko będę mogła to wspomogę Was finansowo... ten kotek naprawdę jest wyjątkowy... taki piękny...

z okazji DNIA KOTA dla cudnego synka:)