Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.7

Żałuję, że nie dotarłam, ale przez tę głupią bombę od wczoraj nie mogłam wrócić do domu i po pracy pędziłam żeby zwierzyniec nakarmić jak najszybciej...

KaleidoStar pisze:Żałuję, że nie dotarłam, ale przez tę głupią bombę od wczoraj nie mogłam wrócić do domu i po pracy pędziłam żeby zwierzyniec nakarmić jak najszybciej...

BOMBĘ?

Wczoraj w Gdańsku wykopali 100 kg niewypał z czasów II wojny, pozamykali ulice i to sparaliżowało ruch w połowie miasta. Jakaś masakra była. Również żałuje,że nie mogłam przyjść

W środę jak odwoziłam Szymona na Orunię Górną widziałam ekipy ze sprzetem poszukiwawyczym, jesuuu 100 kg

przepraszam za OT
viewtopic.php?f=1&t=120685

sabina skaza pisze:no i ja się martwię że dejzi- syberyjka bedzie ze mną z pół roku, ja się do kici przyzwyczaję, bo po takim czasie mam problemy już z wyadoptowaniem kota i strasznie przeżywam, ryczę. kobieta kota zabierze, a potem przy kolejnej eksmisji mi odda i tak apiać. a kicia jest taka że w mig podbija w mig, a ja w przeciwieństwie do was mam niestety sentyment do kotów rasowych. syjamy, ruskie niebieskie, maine coony, syberyjskie to mój "konik" i jak widzę rasowego lub w typie rasowego to mi się nogi uginają.

zaraszamy dziś do krytyki na 18.00!!!!!!!!!!!!!!

Nie będzie :wink:

zabiorę ją jak mi się rozluźni.

Zablokowali dokładnie w takim miejscu, że mnie uziemiło. Mieszkam na Czterech Porach Roku, to mniej więcej tak jak Kowale jest. Noc spędziłam u mamy na Oruni Górnej, a potem od razu do pracy....
Pewnie by się nic kotu nie stało, te dwie godziny dłużej..ale by mnie wyrzuty sumienia gryzły za bardzo. No i tak.. tyle godzin bez miziania.... Troja jak Troja..ale ja nie wytrzymuję

Izzi pisze:Wczoraj w Gdańsku wykopali 100 kg niewypał z czasów II wojny, pozamykali ulice i to sparaliżowało ruch w połowie miasta. Jakaś masakra była. Również żałuje,że nie mogłam przyjść

przykro mi..
w Chyloni w Domu Towarowym Chylonia w części mieszkalnej jest mój tato, pare lat temu często bywały tel. ze podlozono bombę, porażka, nigdy na szczęscie jej nie było!
pierwszy raz gdy chodzila policja i wymuszala opuszczenie mieszkań (blok potęga) moja mama emerytka wziłęła psa, dowód osobisty i saszetke z kasą... ;-)

4godziny spedzili u znajomych na kawie ;-)

na kolejne razy juz mieli z tata przygotowana torbę z rzeczami istotnymi gdyby nie mieli wrócić... serio
a telefony były często, od paru lat sa rzadziej ale zdarzaja sie (psa i mamy juz nie ma ale ja z tata mam magiczną torbę w razie gdyby ;-)

ehh
za to ostatnio odwozilam autem tate z Cisowej do domu i zablokowana była ulica Gniewska od Kartuskiej, tłum ludzi szok,
tata westchnał ze magiczna torba jest w domu a my nie,
co sie okazalo ksiadz miał jakąs procesję i tłum sie modlił, szok!
tata dopchał sie do domu... ale ja byłam zbulwersowana bo ogloszeń o zamknieciu przez policje ulicy nie było (tata śmiał sie wieczorem ze nie byłam u niego na mszy niedzielnej to nie wiem co sie dzieje, zapytałam a Ty tato byłes i co? a on nic, cisza ;-)

)

Izzi,
dziękuje za śliczne fanty z masy solnej na bazarek,
i kule śnieżna tez ;-)

martwie sie tylko jak to wysłać do kogoś aby nie zniszczyło sie,
nie wiem..
Smiałam sie do Marei, że pewnie sama kupie to bedzie bezpiecziej ;-)

Na spotkaniu w krytyce politycznej było naprawdę sympatycznie, sprzedałysmy trochę fantów, cieszę sie bo kasa jest mocno potrzebna...
co zeszło wpisuje do każdego bazarku z którego ubyło,
Marlena i Sabina do Was wysle maila zbiorczego abyście łątwiej się odnalazły

pozdrawiam

Joanna Niezgoda przygotowała na bazarki pkdt kolejne kolczyki :ok:

, chyba 5 par i robi coś jeszcze.
Maria_kania, gdybyś miała ochotę i czas to możesz podjechac do p. Joanny po biżuterię, jej tel. masz.
Mario, zapomniałam muszli dla Ciebie wczoraj, dam Ci przy najbliższej okazji.

mpacz78 pisze:Joanna Niezgoda przygotowała na bazarki pkdt kolejne kolczyki , chyba 5 par i robi coś jeszcze.
Maria_kania, gdybyś miała ochotę i czas to możesz podjechac do p. Joanny po biżuterię, jej tel. masz.
Mario, zapomniałam muszli dla Ciebie wczoraj, dam Ci przy najbliższej okazji.

Monika o muszlach dopiero przypomnialam sobie jak Ty wspomnialaś ;-)

z Pania Joanna to zobacze jak wyjdzie, i czy dam rade sie spotkać

Spoko, ja teraz wyjeżdzam jutro i wracam w środe w nocy, to może w przyszły weekend odbiorę i przekażę Tobie przy okazji kolejnego spotkania, chyba ż ebędzie Ci po drodze na Witomino.

Monika
ok. przy okazji ;-)

seja pisze:
sabina skaza pisze:no i ja się martwię że dejzi- syberyjka bedzie ze mną z pół roku, ja się do kici przyzwyczaję, bo po takim czasie mam problemy już z wyadoptowaniem kota i strasznie przeżywam, ryczę. kobieta kota zabierze, a potem przy kolejnej eksmisji mi odda i tak apiać. a kicia jest taka że w mig podbija w mig, a ja w przeciwieństwie do was mam niestety sentyment do kotów rasowych. syjamy, ruskie niebieskie, maine coony, syberyjskie to mój "konik" i jak widzę rasowego lub w typie rasowego to mi się nogi uginają.

zaraszamy dziś do krytyki na 18.00!!!!!!!!!!!!!!

Nie będzie zabiorę ją jak mi się rozluźni.

A JA NIE ODDAM :ryk:

nawet mój maż do niej na dół schodzi i czule szepcze ze jest ślicznym kotkiem :lol:

a w jego wykonaniu jest to niemożliwe :wink:

jest karma do odebrania na cisowej dla nas i przy batorym- pisała sabina. monika k. ma za duzo na glowie, zapomni. zastanawiam się czy maria by nie odebrała tej z cisowej a marlena z centrum? do nauczycielki na cisową namiar dam

ponadto są do odbioru kwity na dwie wille dla kotów z UM, domki czekaja na nas w ciapkowie. marlon zgadaj się z menial i moze z twoją siostra, te domki sa strasznie cięzkie, monika sobie sama z tym nie poradzi, potrzebne duże auto!

PODOBNO KONTAKT DO KRAKOWA- ADOPCJA JEST NIEOSIĄGALNY:
" witam!

dzwonilam pod podany numer przez pol dnia, zostawilam smsa z informacja ze dzwonie w sprawie kotow ale nikt nie odbieral ani nie oddzwonil
postanowilismy poczekac jeszcze kilka dni, nie mamy serca wyrzucic kotow na pewna smierc na dwor tym bardziej ze nadeszla zima
lapiemy sie juz ostatnich kol ratunku, jesli nic nie wypali w ciagu kilku dni, czy moglibysmy zwiesc te kotki do pani na hotelik? jaka bylaby "symboliczna" oplata? do 20ego grudnia jeszcze sporo czasu, moze udalo by sie jednak kogos znalesc
ja oczywiscie nawet gdybym zwiozla kotki do pani dalej bym szukala tak jak teraz
pozdrawiam"-

chodzi o te 2 kotki od dziecka z alergią.

Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.7

Kto przegląda forum