» Wto sie 18, 2009 20:10
Miszka, mój cudny słodziak, mój miodzik na serduszko pojechał dziś do swojego Domku. Domuś stanowią mama, tatko, syn, pies no i oczywiście od dziś Miszka. Miszuń zachował się wzorowo, zero stresu, żadnych fuków, łapoczynków w stosunku do psiułki. Od razu ruszył zwiedzać i najbardziej mu się spodobało posłanko psie, a potem jego własny drapak-cud! Serce mi krwawi, ale też szczęśliwa jestem, bo to porządna rodzina.