Gdzieś słyszałam,że czarne koty są obdarzone wyjątkowa inteligencją.Chyba coś w tym jest,mam czarną Fibi,znam kilka innych.Może ludziom przeszkadza to,że Freya kiedyś straci ząbki.Nie boli ją to,u kotów nie widać ubytków w zębach,urody im to nie odbiera,nie przeszkadza jeść nawet suchej karmy.Koty nie szczerzą zębów,tak jak np.psy,trzeba im pyszczek otworzyć,żeby to zobaczyć.Dziki Grzywka (znany wszystkim forumowiczom) jest kotem bezzębnym,Malwinka od Killathy ma usunięte ząbki,a jest śliczna.Właściwie dopiero po wyrwaniu ząbków kotka odżyła,bo wciąż cierpiała na infekcje,trzeba było podawać antybiotyki i sterydy.Wielu forumowiczów,o czym czytałam ma ten problem z kotami i jedynym rozwiązaniem jest usunięcie wszystkich zębów.Freya nie musi mieć zabiegu,ząbki straci sama i przecież nie od razu,nie będzie cierpiała.Jest taka miła,filigranowa,z rąk by nie schodziła,mruczy jak traktor,jest pełna życia.Nie musi mieć specjalnej diety,regularnych wizyt u weta.Musi tylko być jedynaczką.No,znalazłam wadę-jest strasznie namolna,wciąż domaga się pieszczot.Niestety
