Już za 12 godzin operacja. Boję się, mam nerwy, ale musi być oki.
Arthroflex czeka juz na Gacusia w szafce. Od jutra zaczynamy kurację.
Dziękujemy wszystkim cioteczkom za okazana pomoc i wciąż okazywaną. Zabieg spłacimy w miarę możliwości jak najszybciej. Ale na to jest czas. A Gacuś go nie ma, z powodu coraz bardziej nasilających się bólów.
Lezy bidoczek i podnosi tylko główke z błagalnym wzrokiem:
" Czy to już...........? Kiedy łapka nie będzie boleć? Kiedy będę mógł normalnie chodzić?........"
A Ja mu na to: " Tak już za parę godzin będzie lepiej i wkrótce będziesz normalnie chodził."
