Formica pisze:Misza czuje się całkiem nieźle, jest bardzo grzecznym i czystym koteczkiem. Ze względu na obrażenia siedzi niestety sobie cały dzień w klateczce, jednak nie wygląda na to by mu bardzo ten stan rzeczy przeszkadzał.
Apetyt mu dopisuje, powoli stara się poruszać tylnymi łapkami i ogonem. Wsadzony do kuwetki robi grzecznie siusiu i kupkę, starając się przyjąć odpowiednią ku temu pozycję.
Dostaje leki i pozostaje nam tylko czekać na pogojenie się miednicy.
Bardzo się ciesze, że z kociakiem coraz lepiej

Tylko nie sycz mój drogi na opiekunów
