Kotka perska-DT u sawanka1

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro lut 25, 2009 21:38

Ja ja moge zabrac :) juz sie nawet umowilam z vetem ze przywioze kotke na sterylke :) jak sie zaprzyjaznimy to zostanie u mnie na stale :)

Sliczna kotka jest po prostu :)

arven

 
Posty: 181
Od: Wto lut 24, 2009 14:28
Lokalizacja: Dobieszowice/k Piekar Sl.

Post » Śro lut 25, 2009 23:11

arven, sorry, że się wcinam, ale po wcześniejszych doświadczeniach forumowych muszę Ci zadać pytanie i nie obraź się, bo to dla dobra kotów..
Jesteś nowa na forum, nie znamy Cię.. czy jest ktoś z forum kto mogłby dać Ci rekomendacje?
Albo czy zgodziłabyś się na wizytę przedadopcyjną?

Wybacz brak zaufania ale wynika on własnie z tego, że Cię nie znamy..
Po prostu boimy się o kotkę rasopodobną, jeszcze na dodatek niekastrowaną..

Daj się poznać i rozwiej nasze wątpliwości..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Śro lut 25, 2009 23:48

Witam, rozumiem obawy i wydaja mi sie calkiem normalne :)
Ale ze wzgledu na "problem z kotka w czasie rui" mysle ze nalezy z nia od razu jechac do veta. Uwazam ze Shishka jest doswiadczona i moze podczas spotkania zecyduje czy powierzy mi kotka :)
Jesli nie, to oferuje pomoc w jej sterylizacji i szukamy dalej domku na stale :wink:

niestety nie ma mnie kto polecic, z reszta jak widze, niewiele jest osob z gornego slaska :( a co do wizyty przedadopcyjnej, jesli jest taka potrzeba to oczywiscie nie ma problemu :)

arven

 
Posty: 181
Od: Wto lut 24, 2009 14:28
Lokalizacja: Dobieszowice/k Piekar Sl.

Post » Śro lut 25, 2009 23:57

Nie mozecie zrobic tak, ze Shishka zawiezie ja na sterylke a Ty ja po prostu stamtad odbierzesz? Spotkalybyscie sie u weta i tak wszystko zalatwily i juz.
dorzuć się do sterylek: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/azg dla bezdomnych: KRS 0000338819

Edzina

 
Posty: 4524
Od: Czw lut 10, 2005 12:07

Post » Czw lut 26, 2009 0:00

Z tego co napisala Shishka, kiedy wraca do domu to wszyscy veci sa juz zamknieci. zawsze moge z Shishka pojechac do veta, lepiej sie poznamy i kiedy trzeba bedzie odebrac kotke, zdecyduje czy sie nadaje :)

arven

 
Posty: 181
Od: Wto lut 24, 2009 14:28
Lokalizacja: Dobieszowice/k Piekar Sl.

Post » Czw lut 26, 2009 8:01

Dziewczyny - jeśli wesprzecie finansowo zabiegi kici mogę ją wziąść choćby dziś , TZ się zgodził , a potem arven albo Aneta mogą odwiedzić kotke u nas i przygotowywać się do adopcji ... :D
(u mnie naprawdę ciężki okres finansowy - coś tam uzbieram na bazarku ale to na pewno nie wystarczy :roll:
co wy na to ??
Obrazek Obrazek

sawanka1

 
Posty: 4261
Od: Pon paź 29, 2007 10:31
Lokalizacja: Gliwice ...

Post » Czw lut 26, 2009 8:59

Edzina.kotka nie może być sterylizowana w tej chwili musi dostać najpierw zastrzyk za zahamowanie rui jak pisałam wcześniej i później 3 miesiące czasu na sterylkę.
Arven jeśli zgadzasz się na to,że ja przyjadę z kotką do Ciebie,pogadamy chwilę,podpiszesz umowę adopcyjna(zobowiązującą do sterylizacji) i zgodzisz się na wizytę poadopcyjną(po sterylce jeśli kotka zostanie u Ciebie)to wydaje mi się,że nie ma się nad czym zastanawiać...Odpisz bo sprawa jest nagląca.
Rozpaczliwie szukam jednookiego,pręguska-Koksika...

Shishka

 
Posty: 702
Od: Nie sty 27, 2008 14:22
Lokalizacja: Chorzów

Post » Czw lut 26, 2009 9:29

To zależy od lekarza. Niektórzy wykoują zabiegi nawet podczas ruji.

Pieczarka

 
Posty: 1294
Od: Wto lip 15, 2008 12:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lut 26, 2009 9:40

Pieczarka pisze:To zależy od lekarza. Niektórzy wykoują zabiegi nawet podczas ruji.


nie wolno sterylizować kotek podczas ruji ze wzgledów zdrowotnych
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw lut 26, 2009 9:42

a tego to nie wiedziałam:)Myślałam,że tak nie można.
Już się pogubiłam w tym wszystkim totalnie...Nie widzę problemu,żeby wzięła ją sawanka1 a później dziewczyny(aneta i arven)zdecydowały by się czy rzeczywiście chcą/mogą dać jej DS.
Ja finansowo moge pomóc po 5 marca....
Zależy mi na tym,żeby została zabrana jak najszybciej,konieczna jest szybka wizyta u weta,z tego co wiem od Pani która pomagała opiekunce kotka w styczniu byłą już wykończona rują i musiała dostac antybiotyk witaminy leki przeciwzapalne,przeciwgorączkowe i rozkurczowe.Nie można dopuścić by sytuacja się powtórzyła.Wtedy wet.podejrzewał ropomacicze lub cysty na jajnikach,niestety to tylko podejrzenia ponieważ tych Pań nie było stać na badania.Później kotka szybko poczuła się lepiej i ruja trwa nadal do tej pory...Dodam jeszcze,że kotka ma bardzo donośny głos,więc jeśli osoba która ją weźmie nie wysterylizuje jej od razu lub nie zrobi zastrzyku gwarantuje co najmniej kilka pobudek w ciągu nocy...Trzeba szybko coś postanowić,ja za niedługo muszę wychodzić mam nadzieję,że uda zwolnić mi się szybciej bo dziś trzeba coś postanowić...Wybaczcie jak pisze chaotycznie ale już mi się wszystko miesza a chcę przekazać jak najwięcej wiadomości na jej temat.Kotka nie jest szczepiona,jest odrobaczona(mam dla niej drugą dawkę tabletki),w tej chwili czuje się dobrze ale jest chudziutka bo odkąd ma ruję mało je...a wcześniej była podobno grubiutka.To chyba wszytsko co chciałam napisać.
Rozpaczliwie szukam jednookiego,pręguska-Koksika...

Shishka

 
Posty: 702
Od: Nie sty 27, 2008 14:22
Lokalizacja: Chorzów

Post » Czw lut 26, 2009 9:54

Shishka pisze:a tego to nie wiedziałam:)Myślałam,że tak nie można.
Już się pogubiłam w tym wszystkim totalnie...Nie widzę problemu,żeby wzięła ją sawanka1 a później dziewczyny(aneta i arven)zdecydowały by się czy rzeczywiście chcą/mogą dać jej DS.
Ja finansowo moge pomóc po 5 marca....
Zależy mi na tym,żeby została zabrana jak najszybciej,konieczna jest szybka wizyta u weta,z tego co wiem od Pani która pomagała opiekunce kotka w styczniu byłą już wykończona rują i musiała dostac antybiotyk witaminy leki przeciwzapalne,przeciwgorączkowe i rozkurczowe.Nie można dopuścić by sytuacja się powtórzyła.Wtedy wet.podejrzewał ropomacicze lub cysty na jajnikach,niestety to tylko podejrzenia ponieważ tych Pań nie było stać na badania.Później kotka szybko poczuła się lepiej i ruja trwa nadal do tej pory...Dodam jeszcze,że kotka ma bardzo donośny głos,więc jeśli osoba która ją weźmie nie wysterylizuje jej od razu lub nie zrobi zastrzyku gwarantuje co najmniej kilka pobudek w ciągu nocy...Trzeba szybko coś postanowić,ja za niedługo muszę wychodzić mam nadzieję,że uda zwolnić mi się szybciej bo dziś trzeba coś postanowić...Wybaczcie jak pisze chaotycznie ale już mi się wszystko miesza a chcę przekazać jak najwięcej wiadomości na jej temat.Kotka nie jest szczepiona,jest odrobaczona(mam dla niej drugą dawkę tabletki),w tej chwili czuje się dobrze ale jest chudziutka bo odkąd ma ruję mało je...a wcześniej była podobno grubiutka.To chyba wszytsko co chciałam napisać.


Shiska, z jakich rejonów Świętochłowic jesteś?
Aaaa, no i w razie czego czy macie jakiś transporter gdyby trzeba było jednak ją zawieźć?

estre

 
Posty: 14776
Od: Pon sty 07, 2008 17:05
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw lut 26, 2009 9:57

centrum:)
Rozpaczliwie szukam jednookiego,pręguska-Koksika...

Shishka

 
Posty: 702
Od: Nie sty 27, 2008 14:22
Lokalizacja: Chorzów

Post » Czw lut 26, 2009 9:57

transportera chwilowo nie mam
Rozpaczliwie szukam jednookiego,pręguska-Koksika...

Shishka

 
Posty: 702
Od: Nie sty 27, 2008 14:22
Lokalizacja: Chorzów

Post » Czw lut 26, 2009 10:00

Kurcze, szkoda. Mój kot miał grzybicę, transporter jest wiklinowy, więc się nie nadaje już do niczego. Tak, to może bym mogła ją zabrać po drodze.

estre

 
Posty: 14776
Od: Pon sty 07, 2008 17:05
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw lut 26, 2009 10:02

dalia pisze:
Pieczarka pisze:To zależy od lekarza. Niektórzy wykoują zabiegi nawet podczas ruji.


nie wolno sterylizować kotek podczas ruji ze wzgledów zdrowotnych


Są sytuacje w których weci decydują się na zabiegi. Wiem że jest to niebezpieczne a czasmi są sytuacje bardzie niebiezpiczene i wtedy nie ma wyjścia. Piszę to na podstawie doświadczeń z Julia 12 letnią persiczką.

Kotka bezwględnie musi pojechać do weta i to lekarz zadecuduje co robić.

Pieczarka

 
Posty: 1294
Od: Wto lip 15, 2008 12:23
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 689 gości