Marta, nie chodzi o talon. To kotka która mieszka w stodole... ja nie mam możliwości wziąć ją na tymczas bo mam kotkę po PP. Mamusia nie jest zaszczepiona, nie mogę ryzykować. Szczepienie kotki (o ile jej stan zdrowia pozwoli na to) w zimie to niezbyt rozsądne, spadnie jej odporność i może się pochorować. Jak będzie cieplej to chyba jednak będzie bezpieczniej.
Ja nie mam możliwości być tam przez tydzień, żeby obserwować kicię, a do domu nikt jej nie weźmie.... nie łudzę się nawet.
Jak zwykle to nie chodzi o kasę, tylko o warunki p sterylce i odległość
Nie wspomnę o tamtejszych wetach.... aż się boję o samą operację, kompletnie im nie ufam.... kto tam z kotem do weta chodzi.
Jak maluchy chore przywiozłam (podwórkowe) , to facet patrzył na mnie jak na kosmitę
