Łapka chyba lepiej...wczoraj i dzisiaj w porównaniu z ostatnim moim wpisem pojawiło sie więcej ziarniny. Sama rana co raz niejsza ale blizna bedzie duża

Martwica schodzi razem z opatrunkiem zelowym...
Ogólnie Inek czuje się dobrze.
Jaz zwykle je bawi się i mruczy w między czasie śpi.
W przyszłym tyg podjedziemy do weta na kontrole i zobaczymy co powie...może bedzie można juz odrobaczyć chłopaka. Bo brzuchol jak balon.
Jutro przy zmianie opatrunku zrobie zdjęcie łapki i sie pochwalimy postępami
