» Śro gru 10, 2008 13:54
bardzo się cieszę, że te kocurki są u was... siostrzyczka też ma się dobrze....
a to, że zabraliście chłopaków...mimo, że plan był inny, to dowód na to, że kierowaliście się serduszkiem, a nie kaprysami

**

**
"Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać Waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem."Théophile Gautier