iwop pisze:Tak za kotke zapłaciłam sama. Kto cie prosił o rozmowę z pania o kotce?Bo ja sobie nie przypominam Czy ta pani powiedziała ci, że handlują shit-zu - według nich to świetne prezenty na święta? Powiedziala ci, że trzeba ją natychmiast zabrać bo "toto pcha mi się do d0ziecka na co nie może pozwolić?
Czy mogłaś lub możesz mi zabronić rozmowy z kimkolwiek? Pani była bardzo zdziwiona całą tą akcją, ale wiem że zależy jej na pozbyciu się kotki jednak nie w tak ekspresowym tempie jak to opisujesz. Kotka spokojnie mogłaby poczekać u tej pani na inny dom. Jednak kupiłaś ją za Swoje pieniądze, więc masz prawo zabrać do domu gdy tylko zechcesz. Buraska nie musisz trzymać, wcale nie musiałaś go brać.