Ślepinka Maszeńka już w swoim DOMU!!!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie lis 09, 2008 19:29

xandra pisze:wczoraj miałam przyjemnosc wygłaskac totalnego slepaczka
ale słodziak :D , przychodzi na pstrykanie reka, po odgłosach, normalnie chodzi, łazi po meblach :lol:


Pewnie! Ślepaczki wszystko potrafią, nawet włazić na drapak i budkę pod sufitem... :D
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Nie lis 09, 2008 19:30

xandra pisze:wczoraj miałam przyjemnosc wygłaskac totalnego slepaczka
ale słodziak :D , przychodzi na pstrykanie reka, po odgłosach, normalnie chodzi, łazi po meblach :lol:


Nawet domyślam się którego :roll: :D

A ja dzisiaj byłam, wygłaskałam, wymiziałam i ponownie utwierdziłam się, że kto zdecyduje się i weźmie niewidomego kotka przekona się, że taki kotek będzie radził sobie znakomicie, a przy tym jest wspaniałym miziakiem :roll:
Patrzcie i podziwiajcie :D

ObrazekObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazek

i bonus pt. "bardzo się kochamy" 8)
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/f0d ... 18f27.html

Część zdjęć robił Piotr568 dzięki czemu są trochę "inne" niż wszystkie :evil:
Obrazek Staram się pisać poprawnie po polsku

barba50

 
Posty: 5015
Od: Nie kwi 03, 2005 12:01
Lokalizacja: Czarnów k/Konstancina

Post » Nie lis 09, 2008 19:45

Florcia kocha Basię, Basia kocha Florcię - śliczna malutka jest. Mocne kciuki za domek Obrazek

Basiu, a to drugie oczko Florci to już na pewno stracone, bo może dr Garncarz by pomógł jakoś :?:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Nie lis 09, 2008 19:51

Piękna z niej koteczka, milusińska taka... Ojej... :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Nie lis 09, 2008 19:57

Aleksandra59 pisze:Basiu, a to drugie oczko Florci to już na pewno stracone, bo może dr Garncarz by pomógł jakoś :?:


Niestety Obrazek to dr Garncarz operował małej oczko i nie dawał nadziei Obrazek Kilka dni temu z własnej inicjatywy korzystając z obecności wetów dałam jednemu z nich Florcię w ręce - też stwierdził to samo. Chociaż ja na swój chłopski czy raczej babski rozum twierdzę, że mała może mieć jakieś śladowe widzenie. A wnioskuję to z błysku flesza i jej reakcji.
Obrazek Staram się pisać poprawnie po polsku

barba50

 
Posty: 5015
Od: Nie kwi 03, 2005 12:01
Lokalizacja: Czarnów k/Konstancina

Post » Nie lis 09, 2008 20:03

Jest idealna :1luvu:
U mnie właśnie są znajomi i zachwycają się Markiem : "Ale sobie świetnie radzi, jaki jest sprytny!", "Patrz, zapamiętał dokładnie gdzie stoisz", "Biega za tą myszką lepiej niż nasz kot":) :)
Bo ślepinki sa po prostu fantastyczne :ok:

Flourish

 
Posty: 152
Od: Czw wrz 25, 2008 17:10
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lis 09, 2008 20:47

barba50 pisze:
Aleksandra59 pisze:Basiu, a to drugie oczko Florci to już na pewno stracone, bo może dr Garncarz by pomógł jakoś :?:


Niestety Obrazek to dr Garncarz operował małej oczko i nie dawał nadziei Obrazek Kilka dni temu z własnej inicjatywy korzystając z obecności wetów dałam jednemu z nich Florcię w ręce - też stwierdził to samo. Chociaż ja na swój chłopski czy raczej babski rozum twierdzę, że mała może mieć jakieś śladowe widzenie. A wnioskuję to z błysku flesza i jej reakcji.


I tego będziemy się trzymać :ok:

A moja ukochana Babcia miała na imię Florentyna, dla bliskich Florcia była.

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Nie lis 09, 2008 21:21

Aleksandra59 pisze:A moja ukochana Babcia miała na imię Florentyna, dla bliskich Florcia była.


No więc właśnie Florcia z ukłonem dla Flourish, wspaniałego domeczku Marusia i pamięci mojej ukochanej Cioci Florci-Florentynie, która była moją trochę przyszywaną Ciocią, bo z rodziny pierwszego męża mojej Mamy /zginął w Oświęcimiu :(/.
A Ciocię Florcię wielbiłam. Mieszkała pod Radomskiem, na wsi i właśnie u niej spędzałam wszystkie wakacje i ferie. Ciotek było dwie, siostry bliźniaczki - Bronia duża i stara panna, o surowym charakterze, Florcia drobniutka i mała, i trzykrotna wdowa, wychowała kilkanaścioro nieswoich dzieci /znaczy pasierbów/, większość mieszkała w pobliżu i kochała ją jak matkę. Ciocia Florcia miała jedynego własnego syna, który zmarł jako młody chłopak po operacji. Pomimo tak ciężkich przeżyć /dwie wojny :!: :!: :!: /do końca życia była osobą pogodną, pełną ciepła, troszczącą się o wszystkich wokół. Nie ma Jej już mnóstwo lat, moje dzieciństwo i młodość dawno minęło, ale jak o tym myślę, zawsze na myśl przychodzi mi Ciocia Florcia.
Tak mi się na wspominki zebrało, ale nie wykasuję, wszystko ma sens i jakiś cel :twisted:
Obrazek Staram się pisać poprawnie po polsku

barba50

 
Posty: 5015
Od: Nie kwi 03, 2005 12:01
Lokalizacja: Czarnów k/Konstancina

Post » Nie lis 09, 2008 22:31

barba50 pisze:
Aleksandra59 pisze:A moja ukochana Babcia miała na imię Florentyna, dla bliskich Florcia była.


No więc właśnie Florcia z ukłonem dla Flourish, wspaniałego domeczku Marusia i pamięci mojej ukochanej Cioci Florci-Florentynie, która była moją trochę przyszywaną Ciocią, bo z rodziny pierwszego męża mojej Mamy /zginął w Oświęcimiu :(/.
A Ciocię Florcię wielbiłam. Mieszkała pod Radomskiem, na wsi i właśnie u niej spędzałam wszystkie wakacje i ferie. Ciotek było dwie, siostry bliźniaczki - Bronia duża i stara panna, o surowym charakterze, Florcia drobniutka i mała, i trzykrotna wdowa, wychowała kilkanaścioro nieswoich dzieci /znaczy pasierbów/, większość mieszkała w pobliżu i kochała ją jak matkę. Ciocia Florcia miała jedynego własnego syna, który zmarł jako młody chłopak po operacji. Pomimo tak ciężkich przeżyć /dwie wojny :!: :!: :!: /do końca życia była osobą pogodną, pełną ciepła, troszczącą się o wszystkich wokół. Nie ma Jej już mnóstwo lat, moje dzieciństwo i młodość dawno minęło, ale jak o tym myślę, zawsze na myśl przychodzi mi Ciocia Florcia.
Tak mi się na wspominki zebrało, ale nie wykasuję, wszystko ma sens i jakiś cel :twisted:


To mnie wychodzi na to, że pomimo wielu nie do końca dobrych przeżyć Florentyny dają sobie radę i pozostają pogodnymi i ciepłymi osobami (moja Babcia przeżyla śmierć męża, najstarszego syna, dwóch braci oraz dwóch szwagrów w ciągu 5 miesięcy - to wojna była.)

Basiu - wszystko ma sens i jakiś cel. Skoro Florentyny generalnie dawały sobie radę - to nasza Florcia też znajdzie kochający domeczek :ok:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Nie lis 09, 2008 22:53

Aleksandra59 pisze:
barba50 pisze:
Aleksandra59 pisze:A moja ukochana Babcia miała na imię Florentyna, dla bliskich Florcia była.


No więc właśnie Florcia z ukłonem dla Flourish, wspaniałego domeczku Marusia i pamięci mojej ukochanej Cioci Florci-Florentynie, która była moją trochę przyszywaną Ciocią, bo z rodziny pierwszego męża mojej Mamy /zginął w Oświęcimiu :(/.
A Ciocię Florcię wielbiłam. Mieszkała pod Radomskiem, na wsi i właśnie u niej spędzałam wszystkie wakacje i ferie. Ciotek było dwie, siostry bliźniaczki - Bronia duża i stara panna, o surowym charakterze, Florcia drobniutka i mała, i trzykrotna wdowa, wychowała kilkanaścioro nieswoich dzieci /znaczy pasierbów/, większość mieszkała w pobliżu i kochała ją jak matkę. Ciocia Florcia miała jedynego własnego syna, który zmarł jako młody chłopak po operacji. Pomimo tak ciężkich przeżyć /dwie wojny :!: :!: :!: /do końca życia była osobą pogodną, pełną ciepła, troszczącą się o wszystkich wokół. Nie ma Jej już mnóstwo lat, moje dzieciństwo i młodość dawno minęło, ale jak o tym myślę, zawsze na myśl przychodzi mi Ciocia Florcia.
Tak mi się na wspominki zebrało, ale nie wykasuję, wszystko ma sens i jakiś cel :twisted:


To mnie wychodzi na to, że pomimo wielu nie do końca dobrych przeżyć Florentyny dają sobie radę i pozostają pogodnymi i ciepłymi osobami (moja Babcia przeżyla śmierć męża, najstarszego syna, dwóch braci oraz dwóch szwagrów w ciągu 5 miesięcy - to wojna była.)

Basiu - wszystko ma sens i jakiś cel. Skoro Florentyny generalnie dawały sobie radę - to nasza Florcia też znajdzie kochający domeczek :ok:


I ja tak myślę :D .
Marcelibu
 

Post » Pon lis 10, 2008 10:23

Florcia tupta na pierwszą stronę :twisted:
Obrazek Staram się pisać poprawnie po polsku

barba50

 
Posty: 5015
Od: Nie kwi 03, 2005 12:01
Lokalizacja: Czarnów k/Konstancina

Post » Pon lis 10, 2008 10:27

barba50 pisze: Patrzcie i podziwiajcie :D

ObrazekObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazek

Jeny, jaki miziak :1luvu: ....!!!!!!!!!
Domku, domku - gdzie jesteś! Zobacz, zakochaj się i zabieraj do siebie!!!
Marcelibu
 

Post » Pon lis 10, 2008 10:49

A Florcia ma allegro?

DT wchodzi w grę?

Ania_EN

 
Posty: 2273
Od: Śro kwi 04, 2007 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 10, 2008 11:01

Ania_EN pisze:A Florcia ma allegro?

DT wchodzi w grę?


Allegro jeszcze nie ma. Zrobię jej jak najszybciej - w tej chwili są ładne zdjęcia i mała w zasadzie pozbyła się już kataru.

Co do DT - była nawet jedna osoba chętna do wzięcia Florci na tymczas, ale z tego co rozmawiałyśmy z p. Ireną w jej przypadku chyba to nie byłoby dobre rozwiązanie. Ona musi uczyć się innymi zmysłami niż wzrok nowych warunków, jej odporność nie jest duża, a dopóki nie znajdzie się ktoś kto ją pokocha i weźmie na zawsze ma w Azylu swoje miejsce miseczkę, posłanko /nie jest w klatce :!: przebywa w pokoju z młodymi kotami, które zna/, opiekę weterynaryjną. No i dla mnie niebagatelna sprawa, może egoistyczna - tu mam możliwość zaglądania do niej kilka razy w tygodniu :oops:
Obrazek Staram się pisać poprawnie po polsku

barba50

 
Posty: 5015
Od: Nie kwi 03, 2005 12:01
Lokalizacja: Czarnów k/Konstancina

Post » Pon lis 10, 2008 12:01

w górę maleńka

misia007

 
Posty: 1418
Od: Nie lip 08, 2007 11:24
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 15 gości