dopiero o 17 jedziemy

a jeden cfaniak wczoraj mi nalał na legowisko, a teraz go przyczaiłam jak mi na kołdrę leje, siuras mały. noc zaskakująco spokojna, nie darły paszczęk, ładnie spały, jak siurały to do kuwetki.
pierwszy raz w życiu widzę jak mój Franek prycha- chyba im się zapach szamponu na maluchach nie podoba chyba
