» Pon maja 26, 2008 21:09
Przepraszam, że się nie odzywałam, ale mam w domu małe szczeniaki, urwanie kapelusza, dziś jednego oddałam. Kotki są w schronisku, dziś pytałam. Są od niedzieli, może nic im nie będzie. W schronisku kotów nie szczepią (koszty), choć usilnie walczyłam o to. Sama nie dam rady ich zaszczepić i trzymać jakiś czas, mam koty i szczeniaki i jestem spłukana. Jeśli ktoś może je zabrać, transport załatwimy. Czekam na wieści.Boże... i dziękuję Wam, że chcecie pomóc tym maluchom, czekam tylko na decyzję, skoro w Warszawie mają szansę. W Radomiu niestety. Aha, to podobno dwóch chłopców i jedna dziewczynka.