Wyrzucony z domu NEO - znalazł swoje miejsce na ziemi!!! :)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto maja 27, 2008 18:44

Brzmi fajnie, ale nie wiem, jak będzie z psami...
Czy są spokojne?
Neo już podleczony. Kończymy antybiotyk, glut szczęśliwie zanikł.
Drze mordkę potwornie jak się go zamknie, szczęśliwie siooo pachnie jakoś mniej intensywnie, więc wypuszczam go trochę na pokoje. Nemka goni, ale z Amigo chyba się zaczynają zakumplowywać.
Neo jest gadułą. Jest przekomiczny - właściwie cały czas sam sobie akompaniuje gruchaniem - jakby sam do siebie gadał i komentował własne poczynania. To najbardziej gadatliwy z kotów, jakie się przewinęły przez mój dom :)
Nie przepada za braniem na ręce, ale poza tym jest wybitnie towarzyski :)
I ciekawski!
Śmiesznie się też bawi - strąca różne rzeczy łapką i patrzy jak spadają!

Mereth - nie wiem, co skłoniło tych ludzi do pozbycia się kota. Ludzie bezmyślni i bezwzględni zwykle znajdują dużo "racjonalnych" uzasadnień dla swoich decyzji.
Być może przeszkadzała im jego ciekawskość - bo z nią się wiąże trochę bałaganu. Być może jego gadulstwo... Albo jego niesamowitą potrzebę kontaktu uznali za namolność?
Być może chodziło o zapach dojrzewającego kocurka. Albo o czystość wokół kuwety? (Z Neonkiem przyjechała tak malutka kuweta, że nie sposób, żeby mógł bez problemu zawsze trafiać)

Grunt, że kota już nie dam skrzywdzić!

Monika, masz pw.
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Wto maja 27, 2008 18:56

Anuk pisze:Brzmi fajnie, ale nie wiem, jak będzie z psami...
Czy są spokojne?
(...)
Monika, masz pw.

Odebralam :)
Psy sa psie, stosunkowo spokojne, ale zywe :P
Monika & Ruda i Kropek. Za TM Bursztyn, Kocinka, Cykoria, Wodzik, Dyś i Zuzia..
Nasz wątek http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... #p10850216

Monika

 
Posty: 17879
Od: Pt lut 22, 2002 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 27, 2008 22:30

Neo został dziś wypuszczony na pokoje (po katarze nie ma już śladu, a maluch darł się w niebogłosy)
Przestali z Nemkiem na siebie warczeć, a to już bardzo dużo.
Z Amigo prawie pełna komitywa. Nieśmiałe sa chłopaki i trochę wokół siebie tańczą :) Ale pięknie grali w piłeczkę :)
Mufencja warczy oburzona na całe towarzystwo, ale ona warczy zawsze i jeden wróg więcej nie robi jej chyba aż takiej różnicy.
Za to Nemcio biedny jest, chyba zazdrosny...
Neonek bardzo jest absorbujący - a Nemek lubi mieć swoją pancię dla siebie...
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Śro maja 28, 2008 22:11

Może przenieś chłopaka na Kociarnię? tutaj wątki strasznie szybko spadają.
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Śro maja 28, 2008 22:52

śliczny Koteczek,jak można takiego przystojniaczka wyrzucić :evil:

Kinga-Kotki

 
Posty: 1835
Od: Pon lip 03, 2006 15:52
Lokalizacja: Oleśnica

Post » Czw maja 29, 2008 18:33

Dziś Neonek przenosi się do orchidki.
U mnie 4 ogony to jednak za dużo...

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Czw maja 29, 2008 20:09

No i pojechał Neonek do cioci orchidki na tymczas - pierwsze spotkanie z jej trzema rezydentami (jeszcze przez kratki) przebiegło pokojowo.
Oczka i nosek wyleczone, antybiotyk skończy się jutro rano, więc już niedługo ciachu ciachu. A potem chłopak zacznie się na poważnie rozglądać za domkiem, w którym będą go uwielbiać!

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Nie cze 01, 2008 22:25

Jaja obcięte. Sama byłam świadkiem!

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Pon cze 02, 2008 12:58

Jak napisała Anuk - jaja obcięte (to kara za bezczelne dobieranie się do mojego wykastrowanego Smoka :twisted: ).
Neo już wieczorem doszedł do siebie całkowicie i szalał z moimi kotami.
Tak jak pisała Anuk - Neo jest mega gadułą i straszliwym kopaczem (kuweta kryta obowiązkowo, chyba, że ktoś lubi chrzęst żwirku pod nogami :roll: ). Na razie jeszcze nie bardzo go rozgryzłam, więc coś więcej napiszę później...

orchidka

 
Posty: 3587
Od: Czw cze 21, 2007 16:58
Lokalizacja: Warszawa/Pruszków

Post » Pon cze 02, 2008 13:39

orchidka pisze:Jak napisała Anuk - jaja obcięte (to kara za bezczelne dobieranie się do mojego wykastrowanego Smoka :twisted: ).

Orchidko! Jestem zbulwersowana! Toż to jakiś średniowieczny system kar! Dobiera się, to od razu jajka obciąć... A nie można było na jakąś reedukację najpierw wysłać? Porozmawiać z nim? Doprawdy... :twisted:

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Pon cze 02, 2008 14:58

Próbowalam, ale nijak mnie nie słuchał. Przed kastracją były dwa ostrzężenia. Nie dotarło to jajka ciachnęłam :twisted:

orchidka

 
Posty: 3587
Od: Czw cze 21, 2007 16:58
Lokalizacja: Warszawa/Pruszków

Post » Pon cze 02, 2008 15:03

Czy za kradziez jedzenia, będzie stosownie ukarany ucięciem zbrodniczej łapki? :P
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon cze 02, 2008 15:06

Hmm... nie myślałam o tym. Zresztą pierwszą uciętą łapkę w tej sytuacji miałby mój rezydent za kradzież kanapek do pracy z mojej torebki:)

orchidka

 
Posty: 3587
Od: Czw cze 21, 2007 16:58
Lokalizacja: Warszawa/Pruszków

Post » Pon cze 02, 2008 16:18

Trochę zdjęć Neo (zadrapanie na pyszczku to wynik sporu pomiędzy Neo a któryms z kotów Anuk)

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

orchidka

 
Posty: 3587
Od: Czw cze 21, 2007 16:58
Lokalizacja: Warszawa/Pruszków

Post » Pon cze 02, 2008 17:43

Nikt nie chwali urody? :roll:

orchidka

 
Posty: 3587
Od: Czw cze 21, 2007 16:58
Lokalizacja: Warszawa/Pruszków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: IrenaIka2 i 26 gości