Tak pojedzie moim zdaniem to cud.
Kociowi właściwie jest lepiej ale nie mogę obiecać że poprawi się do końca. Jest wypuszczany na chwile i chwilki przez kociarniane okno i łazi po drzewach. Biega do ludzi. Chce na kolana. Staje na łapkach i wspina się po nogach..jest cudowny. Z kupą lepiej ale kiedy się ostatnio wystraszył to popuścił sioo na rękach.
Nie chcę zapeszać ale ze zdrowiem idziemy do przodu..
Byle domek stały po tymczasowym był ten jeden jedyny najlepszy i ukochany..