Pamiętam Biedroneczki. Buraski - Tolka i Zyzię. Buraski 'męskie' - Nuno i Dollo. I wszystkie inne tymczasy, i jest mi smutno...
Ania, ja naprawdę nie wiem.
W rodzinie następuje Burasiowy Kryzys (chyba ze względu na wspomnienia o Tosi ['])
A najgorsze jest to, że... TŻ nie chce oddawać Burasi, widzę go, jak gada z nią i obściskuje to łzy się same cisną do oczu.
Burasię wystawiam na allegro - po raz ostatni.
Bo w razie czego Burasia przecież MA DOM.
A my - trzeciego kota, tak jak kiedyś...
Chyba, że znajdzie się super-hiper-domek, do którego oddałabym Burasię - jak w dym.
