Do kotków chodzę codziennie zostawiam jedzonko pod chmurką mam nadzieję,że zjadają choć często zasypane lub zmoknięte

. Jest to trochę malo ale am nadzieję, ze jeszcze coś Pani karmicielka przynosi. Najczęściej spotykam Ptysię trzyma sie ruiny oj żeby nie szykowala gniazdka

chłopaków rzadziej mam nadzieję,że doczekaja zabrania do domkow tymczasowych i stałych. jest łaciaty ślepuszek Ptysia i moim zdaniem dwa buraski. prosimy o domki tymczasowe lub stałe.
(Bardzo proszę jeżeli ktoś może to moje pisanie przklejać i na dogo i wogóle to będę bardzo wdzięczna. Moje możliwości to tylko kilka zdań co parę dni pokryjomu w pracy

)