Marcelek. We własnym domu. Domek odwiedził forum :)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Sob sty 05, 2008 22:09

Marcelek Precelek zrobił mi kuku :twisted: fakt - nie jego wina, dorosłe koty się starły, awantura aż miło, no i się mały wystraszył, rozorał mi palec pazurkiem. Pech, bo akurat opuszek "fakusia". Boli i cały czas płyn surowiczy leci, ale nic to zagoi się.
Wczoraj wieczorem wzięłam Marcelka do łóżka, przytuliłam i ... odpłynęłam :oops: a TŻ, zamiast wsadzić małego do klatki, to też poszedł spać. Obudziłam się nad ranem, oczy otwieram, a tu obok, na poduszce Marcel leży, nie śpi, tylko mi się przygląda :) pogłaskaliśmy się chwilę, pomruczeliśmy. Dopiero jak zaczęłam sie podnosić, to mały zwiał. Dla niego taki stojący człowiek to musi być chyba okropnie wieeeelki, bo jak już usiądę, albo się położę, to jakoś mniej straszna jestem :) i dziś sam podszedł na tyle, że mogłam go pogłaskać, co prawda powolutku, i nie od góry, ale nie uciekł, co uważam za sukces :)
Myślę (mam nadzieję :roll:) że jeszcze kilka dni i miziak będzie.

aha! po aniprazolu - robali nie stwierdzono :) następna dawka więc w przyszły czwartek. a mały je, jak odkurzacz. No i polecam wszystkim kropelki do oczu Homeoptic. Po Naclofie i Floxalu oczka były czerwone, biedny maluch płakał przy zakraplaniu. CoolCaty zaleciła właśnie ten homeopatyczny lek i już po dwóch dawkach oczka się poprawiły :)

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sty 06, 2008 17:50

Marcelek śpiący na poduszce i miziający się. No no no - robicie postępy :)
Ja na takie zachowania mojego Leośka czekałam 4 lata :D:D:D

Ale Ty Marcel się zbytnio nie przyzwyczajaj, bo niedługo pora zacząć szukać domku nowego :D

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Nie sty 06, 2008 18:00

będzie z niego super miziak :D

aniprazol jest bardzo skuteczny...najlepiej przez 3 dni codziennie podawać....a le to już decyzja weta.

szkoda że tż nie zrobił ci fotek łóżkowych :lol:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sty 06, 2008 22:25

wiecie co? tak sobie myślę, że chyba już czas szukać domku...
Marcelek co prawda sam jeszcze w ludzkie ramiona nie leci ;) ale nie ucieka już, kiedy próbuje się go dotknąć, śpi w łóżku, bawi się bezstresowo, więc...

Marcelek Precelek szuka domu !
Najlepszego, najkochańszego, najcierpliwszego, no po prostu NAJ-Domku :D

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 08, 2008 1:01

Marcelku domku szuka się na pierwszej stronie więc zmykaj tam szybciutko Precelku!!!

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 08, 2008 12:42

Marcelek... do góry... znajdź dobry domek :)
ObrazekObrazek
Obrazek

Suselek

 
Posty: 595
Od: Sob paź 13, 2007 19:09
Lokalizacja: wygląda na to, że z Łodzi ;)

Post » Wto sty 08, 2008 21:15

wyglądam jak całkiem duży kot...
ObrazekObrazek

a tak naprawdę to niewiele większy jestem, niż te myszy na sprężynkach :oops:
Obrazek

myju, myju, chlastu, chlastu, nie mam łapek jedenastu :)
Obrazek

wszędzie dobrze, ale... pod łózkiem najlepiej :)
Obrazek

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 08, 2008 23:02

o jaki piękny kawaler :lol:

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Wto sty 08, 2008 23:45

Piękny kawaler szuka kochającego domku!!!

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sty 09, 2008 11:54

Do góry Marcelek szukaj domku :-)
ObrazekObrazek
Obrazek

Suselek

 
Posty: 595
Od: Sob paź 13, 2007 19:09
Lokalizacja: wygląda na to, że z Łodzi ;)

Post » Śro sty 09, 2008 12:04

Spłakałam się czytając o Marcelku, jakś okropnie mnei wzruszył. Gorzej, że akurat w pracy siedzę, no ale nic to! Marcel to piękny kawaler, mam nadzieję, że szybciutko znajdzie nowy domek, chociaż taki Ingowy tymczas to jak wakacje ze SPA :)

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 10, 2008 8:40

Marcel jest już całkiem normalnym kociakiem :) szaleństwom i polowaniom nie ma końca: na myszki, na piórka, na Jeremiasza, na potfory podkołdrowe, na własne odbicie... gania jak wściekły, ogonek napuszony, bieg boczny włączony i huzia! na tego kota po drugiej stronie lustra :D
troszkę mnie martwi, że nie chce za długo być miziany, ale to chyba normalne u kociaka, który odkrył w końcu zalety bycia dzieckiem - już nie pamiętam :oops:
W dalszym ciągu sam nie podchodzi, ale jak się go głaszcze przy miseczce, albo jak już go ucapię i przytulę, to mruczy :) ponieważ jednak Tyle Ważnych Spraw ma na głowie, to zaraz pędzi dalej...

Dziś podamy kolejne odrobalenie, chociaż życia wewnętrznego nie stwierdziłam. Oczka już czyściutkie, czas zacząć ogłoszenia :)

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sty 10, 2008 11:05

Słodzinek :D
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sty 10, 2008 11:26

Georginia Ty sie nie martw- jeszcze bedzie z niego miziak.
U nas w pazdzierniku byl malec ktory zwiewal na nasz widok- sztama byla tylko z kotami ;) Na sile go mizialam i calowalam ;)
A w swoim domku zmienil sie w takiego miziaka ze hoho..uwazaja go za boskiego kota :)
I Marcelek sie przekona!

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw sty 10, 2008 16:01

Etka pisze:Georginia Ty sie nie martw- jeszcze bedzie z niego miziak.
U nas w pazdzierniku byl malec ktory zwiewal na nasz widok- sztama byla tylko z kotami ;) Na sile go mizialam i calowalam ;)
A w swoim domku zmienil sie w takiego miziaka ze hoho..uwazaja go za boskiego kota :)
I Marcelek sie przekona!


Z Figusią też tak było. Jak siedziała na łóżku można ją było głaskać, miziać, przytulać i furkotki były takie że szok. Ale na poziomie podłogi nie było szans na jej głaśnięcie (no chyba że przy misce), miała swoje sprawy, swoje ścieżki a my byliśmy w tym wszystkim zbędni.
Ostatnio rozmawiałam z nowym domkiem i co? - miziak nad miziaki, sama pcha się na kolana do głaskania.

Marcel też sie przekona.

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 550 gości