Czarny Antoś już w domu! :) Dziękuję wszystkim! :)

[EwKo]

- którędy by tu ...

- ciotka, weź się posuń, no!

- przyczajony tygrys, ukryty kot

[EwKo]

[EwKo]

Mały objął w domu funkcję trenera Ostro przegania Klunię i Tosię (!)

A teraz siedzi, taka kruszynka malutka , na parapecie i podziwia widoki za oknem A nie, przepraszam! stare dane: w tej chwili pełza po oparciu tapczanu, próbując sprowokować Klunię

Znalazł sobie również nową zabawę: w czasie kiedy sprzatam kuwetę, ładuję urobek do worka, młody próbuje ów worek ukraść, zatłuc, zagryźć i w ogóle

A tak w ogóle, szukamy na styczeń transportu do Warszawy z Raciborza/Rybnika/Gliwic/ostatecznieKatowic - albo okolic tych miast.

[Marcelibu]

A tak w ogóle, szukamy na styczeń transportu do Warszawy z Raciborza/Rybnika/Gliwic/ostatecznieKatowic - albo okolic tych miast.

Z Gliwic lub Katowic na 3 stycznia może być (samochodem).

[Bierka]

Witam, to ja mam być domkiem docelowym, już nie mogę sie doczekać trzymam kciuki aby sie udało. Wszystko w rękach EwKo

[Marcelibu]

Witam, to ja mam być domkiem docelowym, już nie mogę sie doczekać trzymam kciuki aby sie udało. Wszystko w rękach EwKo

O, Rakowiec! Mieszkałam tu przez 16 lat, przed Ursynowem. Mam duuuży sentyment do Rakowca !

[Bierka]

Rakowiec serdecznie pozdrawia

[EwKo]

Ale wieści!
Jestem u rodziców, dobrze że zajrzałam, bo u mnie kompa niet przez... hmmm... nie wiem, ile to potrwa Jutro na pewno jestem nieuchwytna

3 stycznia brzmi bardzo optymistycznie, problem jest jeden: pracuję (w szkole, więc nie da się zabrać pracy do domu albo zostać po godzinach , a do Gliwic mam z godzinkę jazdy samochodem), ale myślę, myślę intensywnie

Marcelibu, mogłabyś orientacyjnie podać, o której - mniej więcej - będziesz przejeżdżać przez Gliwice?

[Marcelibu]

Będzie jechał mój kolega z firmy. Mieszka chyba w Gliwicach lub gdzieś obok. On jeszcze nie wie o tym, ale jeśli tylko będzie jechał z Gliwic (wcześniej nie pojedzie gdzieś-daleko, tylko będzie jechał z domu) to przywiezie kociaka (Janusz bardzo mnie lubi i zrobi dla mnie to). Jeszcze nam zostaje transport też 3 stycznia, ale z Zawiercia - na to samo spotkanie, bedzie jechała koleżanka.
Przyjazd na spotkanie jest chyba na popołudnie, ale dowiem sie i dam znać.

[EwKo]

Czyli sprawa w dalszym ciagu otwarta, ale światełko w tunelu widać

Wracam do domu... odciętego od świata, za to z Antkiem wystawionym na działanie trzech samic z podpisu

Do odwołania wszelką korespondencję odbiera mój brat , proszę się więc nie zdziwić, jeśli wiadomość zostanie przeczytana, a odpowiedzi nie będzie.

Pozdrawiam wszystkich

[Bierka]

Trzymam kciuki za powodzenie operacji ANTOŚ DO SWOJEGO NOWEGO DOMKU

[Bierka]

Podniosę

[naya]

ooo cudne wieści Trzymam kciuki za udaną operację dostarczenia Antka no cóż, ja 3 stycznia też w szkole...

[Marcelibu]

To już prawie wszystko wiem. Kolega będzie jechał pociagiem z samych Gliwic, bo droga samochodem jest trudna, a pociągiem w 3 godziny i jedzie się "jak panicho". Kotka weźmie do pociągu - nie ma kłopotu. Boję się, żeby się Antek nie przeziębił, ale Janusz będzie jechał taxi na dworzec w Gliwicach i taxi z Centralnego w Warszawie do biura, do mnie na Stegny. Przypuszczam tylko, że będzie jechał przed południem, cholercia , nie wiem, co z dowiezieniem . Dam znać, jak się dowiem czegoś, na razie ma telefon wyłączony.

[Bierka]

Oby się udało i Kocinka nie przeziębił się
Marcelibu, jakby co to mogę odebrać Antka na Centralnym zero problemu.
Bardzo mi zależy na transporcie na początku stycznia bo mam urlop do 6 siedzę w domu i mielibyśmy czas aby sie zaprzyjaźnić i odchuchać po takiej podróży.