Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
Trinity36 pisze:Mam jeszcze pytanie czy kocięcie wykastrowane?
iwona_35 pisze:Mimo ,ze Oskar miał trafić na tymczas do Trynity 36 , ogłoszenie było nie ściągnięte. Miałam nadzieje ,że może znajdzie się ktoś kto go zaadoptuje mimo, jego choroby.
Telefonów było mnóstwo, czasami już głos mi się nie podobał i od razu mówiłam ,że nieaktualne, czasami , gdy osoba wydawała mi sie spokojna , itd...tłumaczyłam co mu jest.
Uwierzcie, telefony się urywały.
I gdy straciłam nadzieję ,na domek docelowy wczoraj wieczorem zadzwoniła kobieta, tłumaczyłam jej długo co mu jest.
Okazało się ,że ona jest lekarka a jej chłopak kociarz.
Gdy skończyliśmy rozmowę, miała za jakiś czas oddzwonić.
Oddzwoniła za moment ,że chcą go, zapewnią leczenie .
A żeby było mało ta kobieta przyjedzie po niego aż z Poznania
![]()
![]()
W sobotę chłopak jedzie do domu, gdzie nie wyrzucą go bo nasika poza kuwetę....dobrze,że tak się skończyło..uffff
Trynity 36 dziękuje z całego serca za to,że chciałaś mu pomóc:1luvu:
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 68 gości