Dżambo - zostaje a bura Jula ma DS w Warszawie! Guga brawo!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim

Post » Pt gru 07, 2007 21:27

chwilę mnie nie było..i takie wiadomości 8O

3mam kciuki za powodzenie akcji łapania
Obrazek

rotek_

 
Posty: 448
Od: Nie wrz 30, 2007 12:06
Lokalizacja: Świdnica

Post » Nie gru 09, 2007 12:58

No i gucio! Małe jakby doskonale wiedziało o co chodzi w ogóle nie wlazło na murek i nie podeszło do jedzenia.Przez bite 2 godziny łaziłyśmy z kuzynką wzdłuż ogrodowego murku, kiciając, nawołując, miaucząc, gruchając, rozkładając wszystko co najlepsze i co małe lubi, a wiec biały serek, wołowinkę, puszeczki, wątróbkę i mix kluseczek z tym wszystkim, pozostałe koty wcinały aż miło. a ta paskuda siedziała metr od murku w głębi ogrodu i nawet nie podeszła powąchać. Zdarzyło się tak po raz pierwszy odkąd się do nas przybłąkała, więc albo ma 6 zmysł, albo jest chora,aczkolwiek wcale na taką nie wygląda.
Dziś ponawiamy próbę i będziemy tak robić aż do skutku, codziennie zdając relację jak było.

guga13

 
Posty: 130
Od: Czw maja 18, 2006 21:01
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Nie gru 09, 2007 14:20

guga...
a ile osób łapało małą.....

???

może za duża ilośc osób ją zdezorientowała....
Obrazek

rotek_

 
Posty: 448
Od: Nie wrz 30, 2007 12:06
Lokalizacja: Świdnica

Post » Nie gru 09, 2007 16:08

Kociaki się dobrze łapie na podbierak na ryby
moze jakis znajomy wedkarz pozyczy
NIE KUPUJ! Adoptuj

ObrazekObrazek

marinella

Avatar użytkownika
 
Posty: 18772
Od: Nie wrz 04, 2005 21:24
Lokalizacja: Poznań :)

Post » Nie gru 09, 2007 16:34

a to mały wstręciuch :)
czekam na dalsze informacje, trzymam kciuki - na pewno się uda, któregoś dnia, tylko on tam marznie :(

NinaD.

 
Posty: 157
Od: Pt lis 09, 2007 16:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie gru 09, 2007 19:45

Znowu fiasko i na dodatek mam złe przeczucia.
Wszystkie koty razem z małym czekały już na nas, ale Burasek nie kręcił się podekscytowany, tak jak inne koty, tylko siedział nieopodal w krzakach i obojetnie obserwowal. Po rozłożeniu jedzonka kuzynka się wycofała, a ja zostałam z otwartym koszykiem w pelnej gotowości, ale małe długo w ogole nie zwracało uwagi na to co się dzieje na murku, gdzie stare koty pałaszowały aż miło. Dopiero po dłuzszej chwili podeszło wolno bliżej, wskoczyło na murek, posiedzialo ze 3 sekundy nad jedzeniem i obojętnie zeskoczyło. Nie zdążyłam nawet porządnie wyciągnąc ręki, bo robiłam to bardzo wolno,żeby go nie spłoszyć. Buraś posiedział chwilkę w krzakach , rzuciłam nawet w niego malutką pecynką jedzenia, ale nawet nie powąchał i po chwili zniknął w głębi ogrodu.
Myślę, że biedulek jest chory ,choć na oko nie widać żadnych objawów poza kompletnym i nagłym brakiem apetytu.Nie tracę nadzieji na złapanie
kotusia, boję się tylko ze może być za późno.Jutro przygotujemy coś ekstra pachnącego, m.inn. tuńczyka, mięsko z walerianą, ciepłe mleko, może się zainteresuje.
Szansa na złapanie będzie tylko wtedy, gdy wskoczy na murek i zajmie się jedzeniem.Bodbierak jest na nic, bo sztachety ogrodzenia są blisko siebie, a tuż za murkiem rosną gęste bardzo kolczaste krzaki. Do ogrodu wejśc się nie da ,bo to ogród klasztorny, klauzurowy, a na pomoc sióstr nie ma co liczyć, wręcz przeciwnie trzeba przed nimi skrzętnie ukrywać fakt istnienia kotow.
Kolejna relacja jutro wieczorem. Bardzo prosimy o kciuki, będą bardzo potrzebne!

guga13

 
Posty: 130
Od: Czw maja 18, 2006 21:01
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Nie gru 09, 2007 20:28

o kurczę biedny burasek :(
oby nie było za późno !
trzymam kciuki cały czas, oby tym razem się udało !!

NinaD.

 
Posty: 157
Od: Pt lis 09, 2007 16:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon gru 10, 2007 19:49

i co tam z kotkiem ???
dał się złapać dzisiaj ????

NinaD.

 
Posty: 157
Od: Pt lis 09, 2007 16:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon gru 10, 2007 20:11

JEST! Siedzi w koszyku i cienko popiskuje.A było to tak: uzbrojone w ogromne ilości różnorakiego i mocno pachnącego jedzenia ruszyłyśmy pod ogrodowy murek, po którym już kręciły się podniecone stare koty i Dżambo. Mżył taki paskudny deszczyk,było ciemno i w pierwszej chwili nie zauważyłam małego, ale jak tylko kuzynka rozłożyła jedzenie i kawałek odeszła, spod krzaka wyłonił się mały bury cień i wskoczył na murek.Pochylił lebek, zeby powąchać jedzonko i w tym momencie ucapiłam go za kark i totalnie zaskoczonego włożyłam do koszyka. W pierwszej chwili trochę się rzucał i miauczał, ale szybko się uspokoił.Kiedy dzikunki już podjadły, ruszyłyśmy do weterynarza. Małe jest dziewczynką,jak podejrzewałam.Jest zupełnie zdrowe, ma czyste oczy.nos i uszy, ani śladu świerzbowca,brak pcheł, ma za to wszoły.Została spryskana frontlinem,do pysia dostała vetmint, a teraz jest ze mną w pracy i czeka na koniec mojego dyżuru.
Dziś są imieniny Julii, więc pomyślałam że mała mogłaby nazywać się Jula.
Wieczorem porobię jej zdjęcia,tylko proszę napiszcie do kogo mam je wysłać, bo sama nie umiem ich wkleić.
Jula jest naprawdę śliczna, ma słodki pysiak, jest puchata (choć teraz tłusta od frontlinu)i chyba ma zrównoważony charakter, bez histerii i żadnej agresji.
To tyle na dziś, teraz muszę się zabrać ostro za robotę, dalsza relacja jutro.

guga13

 
Posty: 130
Od: Czw maja 18, 2006 21:01
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Pon gru 10, 2007 20:28

hurra !!! :D :D
cieszę się bardzo - bo ostatnie jej niejedzenie i ucieczki mnie trochę zmartwiły :)
zdjęcia możesz do mnie wysłać - maila znasz i ja wstawię :)
no i do zobaczenia pod koniec tygodnia :)
super, że kicia zdrowa !!!

NinaD.

 
Posty: 157
Od: Pt lis 09, 2007 16:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto gru 11, 2007 19:33

dla wszystkich zainteresowanych - wklejam zdjęcia ślicznej Julci :)

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

NinaD.

 
Posty: 157
Od: Pt lis 09, 2007 16:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro gru 12, 2007 17:00

no i kicia wcale nie przyjeżdża do mnie, bo znalazła dzisiaj stały domek w Warszawie :)
mam nadzieję, że jeszcze o niej usłyszymy :)
i parę nowych fotek

Obrazek
Obrazek
Obrazek

NinaD.

 
Posty: 157
Od: Pt lis 09, 2007 16:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro gru 12, 2007 18:37

Dziś Julka poszła do swego stałego domu.Była u mnie tylko 2 dni, ale już za nią tęsknię. Ot, głupota! U mnie byłaby 19 rezydentem, a teraz ma dom ,panią i pana na wyłączność. I to panią niezwykle sympatyczną, ciepłą, odpowiedzialną i doświadczoną, na dodatek mieszkającą tuż koło mojej pracy.Jesteśmy w kontakcie, mam też zaproszenie do odwiedzenia Julki, pani obiecała też opisać dalsze dzieje kotki na forum.
Nie jadę więc do Poznania, ale niniejszym chciałabym tu raz jeszcze serdecznie podziękować NinieD. za gotowośc przyjęcia Julki pod swój dach. Jej inicjatywa uruchomiła cały proces moich działań, których uwieńczeniem było znalezienie Julci stałego domu.
Podziękowania składam też Xandrze, która założyła wątek i dzielnie podbijała do góry,prosząc jednocześnie o zmianę tytułu, a wszystkim kibicom Dżambusia i Julci przesyłam pozdrowienia.
Guga

guga13

 
Posty: 130
Od: Czw maja 18, 2006 21:01
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Pon gru 17, 2007 12:45

miałam urwanie głowy ostatnio - samochód, chore dziecko, okna (vide wątek na KŁ ;) :? ) i chałtura ostatnio
a tu takie wiesci - az łezka poleciała ze wzruszenia :oops:
Gugo! jak znalazłas tak cudowny domek?
ehhh :) zmieniam tytuł a Julka cudna!
nasze Obrazek potwory ;) + Fela i Frania na DS

pilne! Jajek i Dodek szukają dobrego Domu :)

xandra

 
Posty: 11042
Od: Nie paź 31, 2004 21:31
Lokalizacja: Warszawa, Bielany

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 78 gości