Kielce-Mufka i dzieciaki już w nowych domkach :)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto paź 09, 2007 20:02

Makusie do góry!! nie można siedzieć na 3 stronie!
ObrazekObrazekObrazek

Od-Nowa

 
Posty: 1129
Od: Pt cze 01, 2007 7:50

Post » Wto paź 09, 2007 22:22

Jeden makumbiaczek już w nowym domku... :lol: ale dziś doszedł ostatni maluch z rodzinki i znów jest czwórka. Pieronki awanturują się jak nie wiem...i znów sąsied pewnie przyjdzie, ze w piwnicy jest kot i trzeba go uwolnić, bo może się gdzieś zaklinował... 8)
Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

Post » Wto paź 09, 2007 22:23

o!!! brawo!!!!!
a który?? :)
a domek fajny?
oj jakie szczęście!!!!!!!!!!!
ObrazekObrazekObrazek

Od-Nowa

 
Posty: 1129
Od: Pt cze 01, 2007 7:50

Post » Wto paź 09, 2007 22:30

Domek fajny, nie wychodzacy...Poszedł czarny kawaler z pierwszego postu 8)
Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

Post » Wto paź 09, 2007 22:33

a nowy z Maczków jaki jest? to już wyłapane wszystkie! jeszcze Mamuśka musi wpaść w sidła
ObrazekObrazekObrazek

Od-Nowa

 
Posty: 1129
Od: Pt cze 01, 2007 7:50

Post » Wto paź 09, 2007 22:42

Nowy jest czarny lub czarna tego jeszcze nie wiem...Wszystkiem Makusie już wyłapane. Teraz rzeczywiście pora na mamusie...nie będzie problemu ze złapaniem jej ale problem jest taki, że mam obie klatki zajęte i nie będzie gdzie ją przetrzymać po sterylce...więc musimy czekać aż cos się zwolni...
Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

Post » Śro paź 10, 2007 8:12

Dwa maluchy złapane juz wcześniej czyli prawie dwa tygodnie temu juz są całkiem zdrowe, kupy normalne, dzisiaj idziemy się szczepić. Łobuzy z nich straszne szczególnie ten czarno-biały kocurek. Jak tylko otworze klatke to nie patrzy na nic tylko wskakuje mi na ręce... Czarna kociczka też fajna ale z chatakterem...jesli coś jej nie pasuje wszystko krzykiem załatwia...
Buro-biały maluszek który przyszedł kilka dni temu juz lepiej ozył troszkę ale dla odmiany kupa brzydka... Ale on i tak jeszcze musi posiedzieć troszkę zanim pójdzie do adopcji. Nie jest jednak tragicznie krew w kupie jest ale mamy czekać tak jak w przypadku rodzenstwa. Po kilku dniach wszystko samo wróciło do normy..
Ostatni maluszek czarny, płci nie znam ale po zachowaniu to mi na dziewczynę wygląda... Narazie jest strasznie wystraszony/a siedzi wciśnięty/a w kąt klatki pod kocukiem, zeby przypadkiem nie było go/jej widać.
Tak się fajnie przyglądał jak czarno-biały brat siedzial u mnie na rękach i chyba nie bardzo rozumiał/a o co chodzi...

Dwa mlauchy jadą niedługo na tymczas...więc szukamy transportu Kielce-Wrocław
Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

Post » Śro paź 10, 2007 18:31

Nowe fotki kociaków
Obrazek Obrazek Obrazek
Narada w toalecie :lol:
Obrazek Obrazek
Nowa kicia wygląda tak:
Obrazek
Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

Post » Śro paź 10, 2007 20:35

ten pasiasty najbardziej podobny do Maczka... oczywiście nie o kolor a o budowe chodzi... taka słodka główka.... prosze go wyprzytulać ode mnie!!!!!!! no i niech się nie wygłupia i zdrowieje!!!!!!
ObrazekObrazekObrazek

Od-Nowa

 
Posty: 1129
Od: Pt cze 01, 2007 7:50

Post » Śro paź 10, 2007 21:16

Oczywiście, ze wyprzytulam... :lol:

Przypominam, ze szukamy transportu do Wrocławia !!!
Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

Post » Czw paź 11, 2007 17:18

jak się dzisiaj ma pasiasty? poprawiło się?
przytula barankuje?
ObrazekObrazekObrazek

Od-Nowa

 
Posty: 1129
Od: Pt cze 01, 2007 7:50

Post » Czw paź 11, 2007 21:23

Jadą jutro dwa Maczki do Wrocławia na tymczasik :D
bardzo dziekujemy aja1974 która zgodziła sie je przetransportować i ugościć u siebie przez 1 noc. w sobote pojedzie je odebrać mruk czyli ja :wink:
a jedzie biało -czarny kocurek i czarna kociczka!

a i zastrzegam sobie prawo nadania imion .. choćby nie wiem jak głupich :twisted: ech . na pewno takie nie będą :wink:
ObrazekObrazekObrazek

Od-Nowa

 
Posty: 1129
Od: Pt cze 01, 2007 7:50

Post » Czw paź 11, 2007 22:00

Nawet nie wiecie jak się cieszę... :lol: że maluszki już jutro jadą...ale z drugiej strony to trochę mi smutno bo juz się tak do nich przywiązałam :(
Co do imiom ja nie mam zadnych pomysłów...cała głowa zapchana pomysłami gdzie można kociaki poumieszczać...
Od-Nowa może nazwiesz od razu buraska i drugiego czarnuszka ? :wink:
Jutro mają być ok 11 pod Makro ale ciotka fiona będzie niedostępna w tych godzinach. Musi jechać ktoś inny...kto jeszcze nie wiem? Ale ktos musi pojechac bo nie ma innego wyjścia, nie możemy stracić tego transportu...

Ale żeby nie było zbyt wesoło juro na ich miejse wskakują kjolejne maluchy. Podobno przecudne...jeszcze nie widziałam.
Taka pani przyniosłe je dziś do mnie ale nie było mnie w domu więc zostawiła tymczasowo w lecznicy...znalazła je w środku lasu w Marzyszu. Oswojone, przytulaśne...i co zrobić ? Odmówić ?
Jeśli tylko są zdrowe to dołączą jutro po południu do rodzeństwa malusiowego... a jeśli mają jakieś schorzenia, świerzb cokolwiek innego to nie wiem...
Ale nie ma sytuacji bez wyjścia...jakoś to będzie :lol:
Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

Post » Pt paź 12, 2007 11:04

Małe maczki już pojechały... :lol:
Czekamy jeszcze tylko na potwierdzenie odbioru...
Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

Post » Pt paź 12, 2007 17:56

Maczki na razie jeszcze u Ali, która wiozła kociątka...podobno baraszkują sobie po pokoju... :lol:

A u mnie został jeszcze bury kocurek i czarna kociczka.
Skubana tak szybko sie oswoiła, ze dzisiaj się zastanawiałam czy dobrego kota wysłałam...Nawet przez chwile się zawachałam ale teraz juz wiem, ze na 100% pojechała właściwa kicia...
Dziś maluchy miały drugie odrobaczenie...
Ale najbardziej to mnie nastraszyły rano jak poszłam śniadanie zanieść i posprzątać...
Wchodzę, patrze a jeden maluch spaceruje sobie luzem...i to w dodatku ta kicia, która przyszła ostatnio czyli ta najbardziej wystraszona...
Widać, ze kocisko baraszkowało bo bałagan był niezły...
Na szczęście kocisko skusiło się na saszetkę i wpadło w moje łapy... 8)
Nie mam pojęcia jak ona wyszła z klatki, chyba jak wieczorem głaskałam maluchy musiała się jakoś wyślizgnąć...
W sumie gdyby nie pełno dziur w mojej piwnicy i pełno róznych niebezpiecznych dla kota rzeczy to nie byłoby zmartwienia...a tak miałam rano niezłego stresa...
Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Agnieszka- i 13 gości