Z tego co widzę(puste miseczki) Burasek na noc wchodzi do piwnicy
Już wie, że tam może spokojnie i bezpiecznie sobie pospać...i nie jest zimno. No przynajmniej nie tak jak na dworze. I zawsze czeka pełna miseczka
Dzisiaj rano jak mu zaniosłam jedzonko nie było go, ale za chwilkę w okienku pokazało się śliczne pysio

weszło do piwnicy i po przymizianiu z pasją zabrało się do pałaszowania
Teraz pewnie gdszieś się wyleguje na słoneczku...
Czy nikt nie pokocha slicznego Buraska??
