Cudowna SIWUSZKA- szuka domu

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Sob sie 25, 2007 14:55 Re: Szukamy domku

m_orsetti pisze::)

Czy ktoś widzi tę piękność? Jest cudna- i mrrruczy na kolankach od wczoraj....

Monika

Widzę , widzę :1luvu: codziennie :D .

bubor

 
Posty: 23310
Od: Czw maja 24, 2007 18:25
Lokalizacja: Kraków :)))

Post » Sob sie 25, 2007 22:40

Obrazek
Taka piękność musi się komuś szybko spodobać !
Obrazek

graszka-gn

Avatar użytkownika
 
Posty: 3964
Od: Wto maja 29, 2007 19:04

Post » Nie sie 26, 2007 12:35

W górę mrucząca piękności!!! w górę!!! :D

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Nie sie 26, 2007 13:32 Siwuszka właśnie dojechała do swojego nowego domku :)

Koteczkę zawiozłam dziś na połowę trasy do jej nowego domku. Nowa Pani wyjechała również na połowę trasy i przejęła Siwuszkę (z braku możliwości czasowych nie było innego wyjścia- a odległość spora).

Kicia była cudowna w podróży- zniosła ją dzielnie i spokojnie- przytuliła się do ręki delikatnie i podsypiała. Teraz zapoznaje się ze swoją Nową Panią- i jestem pewna, że już wkrótce się pokochają wzajemnie.
Jak zwykle proszę o Wasze nieocenione kciuki- a Nową Panią Siwuszki- o sprawozdanie:).

Monika

m_orsetti

 
Posty: 720
Od: Czw cze 01, 2006 12:51

Post » Nie sie 26, 2007 14:37

Obrazek
Obrazek

graszka-gn

Avatar użytkownika
 
Posty: 3964
Od: Wto maja 29, 2007 19:04

Post » Nie sie 26, 2007 16:26

super!!! czekamy na wieści z nowego domciu!!!

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Nie sie 26, 2007 17:31

Co za wspaniałe wiadomości !!! :D :D :D
Powodzenia w nowym domku Siwuszko :ok: :ok: :ok:

bubor

 
Posty: 23310
Od: Czw maja 24, 2007 18:25
Lokalizacja: Kraków :)))

Post » Nie sie 26, 2007 18:34

Trochę po całonocnej (po trosze przypadkowej pracy - ech, powiem tyle, że znajomym urodziło się tej nocy dziecię)... padam na twarz, ale jest dobrze.

Po pierwsze bardzo gorąco, serdecznie i mocno dziękuję za zaufanie jakim obdarzyła mnie Monika i Pani Ewa (pozdrawiam i ściskam).

Ostatecznie wyszło na to, że Burego nie dostałam (btw, Bury! jak tam Twoje wydmuszki? moczą sie już w formalinie?), za to mam zaszczyt gościć pod swoim dachem księżniczkę z tych najdelikatniejszych. Jak to to ślicznie miałczy - jeszcze nie słyszałam takich dźwięków... A mądra jest w istocie.

Podróż minęła bardzo spokojnie - "ręka nie taka zła, na ręce można nawet zasnąć i transporterek nie taki straszny"

Raz ostentacyjnie zwróciła uwagę 2 panom, co to zbyt głośno rozmawiali i bezczelnie zakłócali jej spokój podróżowania...

- Miauuu! - karcąco-pytające wydała z siebie...

Nie pozostało mi nic innego, jak wytłumaczyć panów... i obiecać, że w domu nie będzie głośno...

- Miauu :) - skinęła głową, patrząc mi prosto w oczy, po czym legła, by znów zapaść w sen pociągowy.

Prawdę powiedziawszy, Maleńka, miała mnóstwo wrażeń... Czwartek - cięcie... dziś podróż w aucie, jadącym z piskiem opon :) w pociągu i autobusie... no i nowy dom... zupełnie inny, w którym tylko ja (bo jakby się do mnie już przyzwyczaiła tyci) byłam/ jestem czymś w miarę bezpiecznym. O bezpiecznych miejscach jeszcze słów kilak za chwilę.

Rozgościłam pannę w łazience... kuwetka, jedzonko, piciu, ręczniczek do polegiwania... ale co tam ręczniczek, pffff... co tam kuwetka, pfff... nie ma to jak własny prywatny osobisty tymczasowy zapewne (na rychłą korzyść parapetu) punkt obserwacyjny:

załączam dokumentację: http://upload.miau.pl/3/29636.jpeg

Maleńka zjadła... choć początkowo, pomimo tego, że była wściekle głodna, nie chciała wyjść z kryjówki... sposób się znalazł - cierpliwe tłumaczenie, spokojnym ciepłym głosem i wabik w postaci ufajanego w jedzonku palce... posmakowało na tyle, że wyszła...

Już z górki - dała się pogłaskać...
Delikatnie obmyć nawilżoną szmatką (niestety miała mały kupny wypadek po drodze - prawda Monika?).
Myjąc ją po jedzonku na kolanach, tłumaczyłam, że tak robią kotki... że trzeba myć się... a ona taka piękna będzie bez tej kupy na boczku :) Podziałało....

Później odpoczywała... później się bratałyśmy... dała się nawet wyczesać i śmiem podejrzewać, że podobało się jej to nawet... nie... niestety jeszcze mi nie mruczała... to za wcześnie... niech się laska wyluzuje...

Ba! Nawet, po kilku moich zaproszeniach, odważyła się wyjść z łazienki: http://upload.miau.pl/3/29635.jpeg

Później przebiegła spłoszonym kłusem po domu i delikatnie musiałyśmy znów wrócić do łazienki... za duża nieznana przestrzeń...

Teraz sobie śpi w kuwecie - rrrany ta kuweta to jak wielka pustynia dla tego maleństwa... nie mam serca jej przenosić, przestawiać ingerować w jej spokój... Niech sama decyduje....

Acha, szef goi się ok... żadnych wycieków, nic z tych rzeczy.... obserwuję... jak tylko trochę wydobrzeje, idziemy do weta na przegląd posterylkowy i odrobaczywimy (z żyjątek wewnętrznych i zewnętrznych)... a za czas jakiś szczepienia...

Będzie doskonale... tylko muszę dać jej tyle czasu, ile potrzebuje ten mały ufol na adaptację i odetchnięcie po tylu atrakcjach...

Btw, chyba szukamy nowego imienia.... ta księżniczka zasługuje na wielkopańskie imię... liczymy na propozycje - wypróbujemy i zobaczymy, które jej jaśnie posrebrzonej pani przypadnie do gustu...
gg 4874246

maua

 
Posty: 155
Od: Śro sty 31, 2007 9:45

Post » Nie sie 26, 2007 18:41

To jest relacja, to rozumiem :D

Zmysł

 
Posty: 1795
Od: Czw lip 19, 2007 12:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sie 26, 2007 18:41 Zdjęcia Małgosiowe

Obrazek

Obrazek

Żeby było od razu widać.

Monika

m_orsetti

 
Posty: 720
Od: Czw cze 01, 2006 12:51

Post » Nie sie 26, 2007 18:42

ehm... śpi na kocyku- delikatnie przeniosłam, otworzyła oko, ale cisza, spokój, westchnienie - jest już naprawdę spokojna... myślę, że po nocy będzie jeszcze lepiej...
gg 4874246

maua

 
Posty: 155
Od: Śro sty 31, 2007 9:45

Post » Nie sie 26, 2007 18:50

Śliczniutka jest pannica :love: , gratuluję takiej kociej piękności Maua :D .

bubor

 
Posty: 23310
Od: Czw maja 24, 2007 18:25
Lokalizacja: Kraków :)))

Post » Nie sie 26, 2007 18:52

To cudownie ,że" Śnieżynka" ma domuś ,dzięki za wieści i czekamy na nowe.pozdrawiam Beata.

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Śro sie 29, 2007 9:03

świetne wiadomości :D
:ok:

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sie 29, 2007 9:52

Przepiekna jest! Myślę, że szybko się ktoś znajdzie kto chciałby jej pomóc bo jest na prawdę pięknym kotem. Allegro to dobry pomysł. Przy takich zdjęciach szybko ją ktoś wypatrzy.

Fr-ida

 
Posty: 198
Od: Śro maja 23, 2007 20:12
Lokalizacja: Łodź, Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 15 gości