» Pon lip 09, 2007 10:32
Nio tak, śliczny to może i on jest...
Leosio jesdnak postanowił załatwiać się do kuwetki, więc super. Dostał wczoraj nową, ładną, zieloną z IKEI.
Ale... Leoś postanowił zachorować na grzybicę. I strasznie mi go maluszka szkoda. Został za radą weta osadzony w łazience, żeby go odizolować od Pipsi.
I tak mi szkoda, bo przecież to maleństwo niczemu nie winne, że go taka choroba dopadła. I tak bardzo prosi, żeby wyjść.
Jedyny plus z całej sytuacji to taki, że znowu się można poprzytulać do niego, szkoda tylko, że ryzykując grzyba. Ale co my się będziemy głupotami przejmować.
Na grzyba dostał maść, co nie pamiętam jej nazwy. Wet nie dał tabletek, bo powiedział, że szkoda wątroby.
Aha, i jeszcze raz go odrobaczyłam, niech ma!
Pipsi ♡ 24 marca 2016 [']