Alicja z powrotem w domu!!!

» Śro sty 31, 2007 20:26

millarca pisze:Nie wiem, po prostu ma wpisane w książeczce zdrowia: operacyjne usunięcie kamieni z pęcherza moczowego i data. Właściciele nic o tym nam nie mówili. zobaczyliśmy dopiero, gdy doniesli książeczkę.

to fujowo
kotka jesli ma SUK w stresie moze sie przytkac i umrze na mocznice
zwlaszcza jesli nie bedzie dostawala specjalistycznej karmy i miala systematycznie badanego moczu ...

» Śro sty 31, 2007 20:27

Sylwi@ pisze:Ale co to jest SUK i strowity?

http://www.vetserwis.pl/flutd.html

millaca, nie mozna by zadzwonic do tych "wlascicieli"?
kiedy byla ta operacja?
ile dokladnie kotka ma lat?

» Śro sty 31, 2007 21:20

Poczytałam sobie. Schorzenie mi znane, tylko nie wiedziałam, że to się tak nazywa.
Mój Kitek już raz miał problemy z oddawaniem moczu, a wet powiedział, że to prawdopodobnie do stresu.

Kotka w schronisku niema szansy i na domek maleje prawie do zera

» Czw lut 01, 2007 1:17

biedna kocinka

» Czw lut 01, 2007 9:14

eve69 pisze:ja mysle puss ze jestes niesprawiedliwa piszac ze nikt nie chce - bo wiekszosc osob tak jak Ty - chcialaby ale - TZ, dziecko, finanse etc.

Ja jestem z Trojmiasta - i chcialabym wziac ta kotke, ale nie zrobie tego.
Bo oprocz moich kotow mam 9 tymczasow i 16 kotow do karmienia. BO 3 z moich tymczasow to koty chore i ja wiem doskonale jak minimalne mam szanse komukolwiek je oddac - jedna z kotek mieszka u mnie 11 miesiecy. Z tym tez sie trzeba liczyc. Bo moj malutki piesek umiera i chce mu poswiecic maksimum czasu. I rowniez dlatego ze nie jest dla mnie jasne co sie dzieje z tym kotem - jaki jest stan jego zdrowia?

masz rację... jestem niesprawiedliwa, bo jestem bezsilna...
po przeczytaniu Twojego posta
czuję się jeszcze bardziej bezsilna
i nie mam już ochoty nic robić,
bo i tak to nic nie daje...
ja nie mogę ich zabrać
i one umierają...
ale mam doła teraz...

» Czw lut 01, 2007 11:41

puss, ja też mam doła, dobija mnie ta bezradność i bezsilność.
Ale bądźmy z Alusią myślami i wspierajmy Ją tu na forum do końca…
Ja jeszcze w głębi serca liczę na jakiś cud…
Pozdrawiam Cię serdecznie.

» Czw lut 01, 2007 11:57

dzięki, Sylwia...
boję się tylko, że niedługo będzie dla Alusi za późno...

» Czw lut 01, 2007 11:59

A nie można by było zrobić jakiejś zrzyty na karmę specjalistyczną dla kici?Wiem,że to duży wydatek bo sama mam kota z SUK.Ale mam też jeszcze sześć innych kotów,ciężko ale muszę dawać sobie radę.Niestety kolejnej kotki nie mogę zabrać,tego mój TZ by już nie przeżył...

» Czw lut 01, 2007 12:36

To bardzo dobry pomysł, tylko trzeba to zorganizować szybko.

» Czw lut 01, 2007 12:43

Sylwi@ pisze:To bardzo dobry pomysł, tylko trzeba to zorganizować szybko.

przede wszystkim trzeba zrobic badania
zle dobrana lecznicza karma kotu mozna powaznie zaszkodzic

» Czw lut 01, 2007 12:57

millarca pisze:pisałam już do irmy_g. teraz czekam na wiadomość od niej. kiedy Irma proponowala Alusi dom, nie wiedziała o jej chorobie, a to komplikuje sprawę.

mogę wziąć Alicję, ale muszę mieć pewność co do zagrożen dla moich zwierzaków
czy Alicja 'zaraża' ? jeżeli nie to biorę ją od razu a jeżeli tak to muszę najpierw zorganizować jej pobyt u mnie tak aby nie narażać moich kotów

» Czw lut 01, 2007 12:59

Tak,tylko zanim kicia będzie mogła mieć zrobione badania to może juz być dla niej za późno.Można by jej podawać Eukanubę urinary i wtedy porobić badania.Pewnie schron nie ma na to kasy ale od czego jest forum? :wink:

» Czw lut 01, 2007 13:00

eve69 pisze:przede wszystkim trzeba zrobic badania
zle dobrana lecznicza karma kotu mozna powaznie zaszkodzic

Prawda.
Słuchajcie, przecież badanie moczu koszuje 10-12 zł - komu wysłać?
Może najpierw zrzutka na badania?
Millarca, czy masz jakieś możliwości wpłynięcia na schroniskowego weta lub przynajmniej przesłuchania go?
Badanie moczu jest proste i tanie - naprawdę nie zrobili?
Jeśli dostaje antybiotyk, to przynajmniej zwalczy ew. infekcję pęcherza

» Czw lut 01, 2007 13:03

Jeśli to rzeczywiście SUK to zagrożeń dla innych zwierząt nie ma.Ja mam 7 kotów,w tym jeden właśnie z SUK.Problemem jest tylko pilnowanie aby kicia nie podjadała z miski innych kotów tego,czego jeść nie powinna.Trzymam kciuki za kiciusię :ok:

» Czw lut 01, 2007 13:43

irma_g pisze:
millarca pisze:pisałam już do irmy_g. teraz czekam na wiadomość od niej. kiedy Irma proponowala Alusi dom, nie wiedziała o jej chorobie, a to komplikuje sprawę.

mogę wziąć Alicję, ale muszę mieć pewność co do zagrożen dla moich zwierzaków
czy Alicja 'zaraża' ? jeżeli nie to biorę ją od razu a jeżeli tak to muszę najpierw zorganizować jej pobyt u mnie tak aby nie narażać moich kotów

Jesteś kochana...

Alicja z powrotem w domu!!!

Kto przegląda forum