Mieleckie koty, biało bury Kicor,kocha człowieka, koty i psy

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro lut 21, 2007 16:13

No to pokażcie się na początku, może ktoś się zakocha.

terra

 
Posty: 574
Od: Pon lip 03, 2006 16:54
Lokalizacja: omc Orawa

Post » Pon lut 26, 2007 10:04

Czy tym razem któremuś kotkowi się poszczęści?

terra

 
Posty: 574
Od: Pon lip 03, 2006 16:54
Lokalizacja: omc Orawa

Post » Pon lut 26, 2007 15:08

śliczności.
Mielecka Babunia prosi o domki dla swoich dawnych towarzyszy niedoli.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob mar 17, 2007 10:19

Mieleckie kociaki przypominają o swoim istnieniu. One też tęsknią za własnymi domkami!

terra

 
Posty: 574
Od: Pon lip 03, 2006 16:54
Lokalizacja: omc Orawa

Post » Pon mar 19, 2007 13:59

terra, czy w Mielcu żaden ze schroniskowych kotów nie znalazł domu?
bo na stronie schroniska tak to wygląda, że od dłuższego czasu nic się nie ruszyło, a mam zapytania o kotki z Mielca... :roll:

puss

 
Posty: 11740
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw mar 22, 2007 20:17

W galerii, adoptowane, są kotki, które znalazły domki. Z tego wątku kotka Smoczek ma domek. Pozostałe czekają.
Właściwie na 100% można mówić, że koty z działu galerii: do adopcji, są w schronisku.
Dziękuję puss, za zainteresowanie mieleckimi biedami.

terra

 
Posty: 574
Od: Pon lip 03, 2006 16:54
Lokalizacja: omc Orawa

Post » Sob mar 24, 2007 15:46

puss pisze:terra, czy w Mielcu żaden ze schroniskowych kotów nie znalazł domu?
bo na stronie schroniska tak to wygląda, że od dłuższego czasu nic się nie ruszyło, a mam zapytania o kotki z Mielca... :roll:

Niestety wiekszosc schroniskowych kotow to buraski, trudno kazdemu buraskowi zakladac galerie...sa praktycznie nie do rozroznienia :cry:
Wszystkie charakterystyczne koty maja swoje zdjecia.
Ostatnią kocine dodalam na strone 5.2.2007.
Od tej pory nie przybyl do schroniska zaden charakterystyczny kot, ktorego daloby sie rozróżnic w stadzie 150 kotów.

Jutro do domu jedzie kotka Drobinka. Do Warszawy do Pani Iwony.

Pozostale kocinki czekaja, pewnie z 50 buraskow, 25 czarnych, 25 bialo-burych i 25 bialo-czarnych.

Ulka18

 
Posty: 708
Od: Wto cze 14, 2005 20:33
Lokalizacja: www.mielec.bezdomne.com

Post » Sob mar 24, 2007 18:45

Ulka18 pisze:Jutro do domu jedzie kotka Drobinka. Do Warszawy do Pani Iwony.


to CUDOWNIE, że się udało!!!
:D

Ulka18 pisze:Pozostale kocinki czekaja, pewnie z 50 buraskow, 25 czarnych, 25 bialo-burych i 25 bialo-czarnych.


to już mniej, ale może jeszcze powystawiam jakieś ogłoszenia dla schroniska :roll:

puss

 
Posty: 11740
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob mar 24, 2007 19:19

Puss :1luvu:
Bardzo dziękuję troskliwej cioteczce!

terra

 
Posty: 574
Od: Pon lip 03, 2006 16:54
Lokalizacja: omc Orawa

Post » Wto mar 27, 2007 17:39

Mieleckie koty czekają, żeby je ktoś pokochał.

terra

 
Posty: 574
Od: Pon lip 03, 2006 16:54
Lokalizacja: omc Orawa

Post » Śro mar 28, 2007 7:00

Wklejam wiadomosc nt. Drobinki, normalnie zalamka :(
Kotka jest juz u nas w domu.
Na razie jest jeszcze troche zdezorientowana i niepewna, ale po malu wszystko dojdzie do normy. Na razie patrzy na nas wielkimi oczami i pomrukuje przy glaskaniu :)

Mam jednak bardzo nieprzyjemna wiadomosc. Bylismy dzis z mezem u weterynarza na tzw. ogolny przeglad. Przy okazji - powiedzial, ze kotka ma okolo 2 lat, a nie roku :).
Okazalo sie, ze Drobinka ma w uszach zaawansowanego swierzba. Dostala zastrzyk przeciwbolowy i antybiotyk do zakraplania. Za 10 dni kolejna wizyta. Leczenie potrwa okolo trzech tygodni. Podejrzewam, ze z uwagi na duza ilosc zwierzat w schronisku nie zauwazyli Panstwo swierzba Drobinki. Jednak bede z Panstwem szczera - przed kolejna adopcja prosze zadbac o to, zeby zwierzaka jednak obejrzal weterynarz, bo
przyszlego wlasciciela nalezaloby jednak uprzedzic. Dotyczy to najbardziej
prozaicznej rzeczy - kosztow. Jedna wizyta + leki kosztowaly mnie juz 70 zl, a to jeszcze nie koniec. Dlatego tez az do nastepnej pensji nie bede mogla zaplacic oplaty aadopcyjnej. Beda musieli Panstwo poczekac do przyszlego miesiaca. Bardzo mi przykro, ale moj portfel nie przewidzial tak kosztownego leczenia kotki.

Ulka18

 
Posty: 708
Od: Wto cze 14, 2005 20:33
Lokalizacja: www.mielec.bezdomne.com

Post » Śro mar 28, 2007 7:37

Ulka, nie martw się.
Pani Iwona pisała do mnie w sprawie Drobinki i była w niej tak zakochana, że tak naprawdę świerzb nie powinien przeszkadzać.
zresztą, piszę zaraz pw do Ciebie.

puss

 
Posty: 11740
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro mar 28, 2007 9:43

No nie wiem, jak to jest :(
Ja mialam Drobinke na rekach kilka razy, nie zauważylam żadnego świerzbu :cry: Drobinka miala sterylke, byla odpchlona, odrobaczona
na jesieni. Nie rozumiem co to za problem wyleczyc swierzb.
Przeciez jak sie bierze kota z grupy 150 kotow, to mozna przypuszczac, ze swierzbem mogl sie zarazic w kazdej chwili. I zarobaczyc takze.

Tak czy tak napisalam, ze gdyby chciala oddac Drobinke, to p.Rafal wezmie kocinke z powrotem do schroniska. Tylko, żeby jej nie oddawala do warszawskiego schroniska lub nie wyrzucala.

Ulka18

 
Posty: 708
Od: Wto cze 14, 2005 20:33
Lokalizacja: www.mielec.bezdomne.com

Post » Śro mar 28, 2007 14:28

A niech to....nie wytrzymam!

A ta pani myślała, że kot będzie miał pod pachami wypachnione dozodorantem?

terra

 
Posty: 574
Od: Pon lip 03, 2006 16:54
Lokalizacja: omc Orawa

Post » Czw mar 29, 2007 9:23

już wszystko okej.
korespondowałam wczoraj z p. Iwoną - napisałam jej, że zapłaciłam za adopcję Drobinki i benzynę. chyba zrobiło jej się głupio, bo zaczęła się tłumaczyć, i w końcu powiedziała, że wpłaci jakąś sumę na konto schroniska.
ogólnie rzecz biorąc wszystko dobrze się skończyło :ok:

puss

 
Posty: 11740
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości