Troche Wam powiem o dziewczynkach u mnie.
Znalazły sobie nocleg w tapczaniku w środku, więc dzisiaj wyścieliłam im skrzynię na pościel kocykiem - niech sie grzeją.
Jak przychodze do nich to wychodza sobie z łóża, przeciągają się i.... jakby mnie nie było zaczynają harce, przybliżajć sie do miseczek z żarełkiem.
Jak jedza można je sobie pogłasiać, wziąć na ręce.
Nie są zachwycone, ale nie kulą uszków już i Małgosia nawet pomrukuje, jak się zapomni. Małgonia ma na brzuszku cętki i na boczkach też ma cętki. łapeczki w pręgi. Rude kepki na plecakch i tuz za głową.
Buziak cudny i takie boskie jasne plamki nad oczkami. Wygląda jakby była zamyslona.
Dorotka jest mięciutka, ma odcień płowy z rudym. na buzi pręgi rude - takie kreski od oczu. Jasna szyjka z rudym, i ma piegi rude na buzi.
obie maja zgrabne tyłeczki i długie nózki
Bawią się ładnie, takż emam kino na strychu........juz TZ mi proponuje żebym sie wyprowadziła na strych i katuje mnie mówiąc, że ida mrozy.
