FA:Toffi Pola,Celinka,Tymuś,Bursztynka-prosze o zamknięcie

[paulinatob]

Super!!!!!!!!

[justin888]

Pola już w nowym domku
Koteczka jest przesłodka, jak tylko się do niej zaczyna mówić to ona włącza mruczanko i udeptywanie .
Rezydentka (Matylda) zareagowała dosyc histerycznie, takiej syreny w wykonaniu kota jeszcze nie słyszałam, ale na szczęście nie okazywała agresji. A nasza Pola spokojnie zwiedzała mieszkanko, objadła się, połasiła. Mam tylko nadzieję, że kotki sie polubią, że Matylda szybko sie wyluzuje i zaakceptuje nowego domownika.
Nowa Pani Poli to bardzo fajna, spokojna osoba, co na pewno pomoże w ułożeniu właściwych relacji.
Trzymajcie kciuki, żeby Matylda i Polka jak najszybciej zostały przyjaciółkami.

Tak jak pisala anova- Matylda potrafi wydawac dzwięki jakich nornalnie nie da się usłyszeć...ale jest piękna koteczką, choc faktycznie bardzo przeżywała i nas i Pole....
Pola natomiast to kotka w wersji "tasma przylepka"...

Wszystkiego najlepszego dla obu dziewczyn i opiekunki, mysle, że po raz kolejny i kot i czowiek wybrali wlasnie siebie i że tak miało być...

[safiori]

Czyli Pola w domu ale reszta nadal czeka.

[paulinatob]

Czekaja czekją - do wyboru do koloru...

[justin888]

Celinka, Tymuś, Toffi i Bursztynka czekaja na kochające domy!!!!!!

[safiori]

Cztery piękne koty nadal czekają

[safiori]

Piękne kolorowe i puchate czekają na domy.

[agueska]

różnorodne koty, do wyboru, do koloru

[anova]

Obiecane zdjęcia Poli:
w podróży:


zestresowana Matylda:


i Polka w nowym domku

[safiori]

teraz dopiero wiodzać jaka ona śliczna. Zero stresu u Poli , Widać kotka już wie gdzie jej domek jest.

[justin888]

teraz dopiero wiodzać jaka ona śliczna. Zero stresu u Poli , Widać kotka już wie gdzie jej domek jest.

Mały udeptywacz od razu zajarzył że jest u siebie


Ale nie sa u siebie - Toffi, Bursztynka, Tymus oraz Celinka ...nadal czekają....

[paulinatob]

Kto im podaruje dom?

[safiori]

W górę po domki cudne koteczki

[Dida]

witam - tu nowa właścicielka Poli, a w zasadzie Oleńki, jak postanowilam ja nazywac. Ola to na prawde kochany, grzeczny, milusiński kotek - nawet nie wiedzialam, ze takie istnieja. Matylda, dotychczasowy rezedent zglaszaja protesty, ale coraz cichsze. Byly strach, spiewy, fukania, syczenia (Matylda to kot wybitnie gadajacy) ale powoli odchodzi to w przeszlosc. Przede wszystkim zalozylam, ze nikt sie tak nie dogada jak kot z kotem, a moje "ukladania" moga jedynie spowolnic ustawienie hierarchii w stadzie. Syczenia Matyldy wobec mojej osoby (byly i takie na poczatku) ignorowalam. Zamiast przemawiac, uglaskiwac zostawialam w spokoju i zajmowalam sie codziennymi obowiazkami domowymi, nawet jak to oznaczalo przebywanie tuz kolo "wscieknietego" kota (koniecznie nie patrzec mu w oczy). Matylda sama chwile pozniej przychodzila do mnie, proszac o poglaskanie.
Poza tym licze na spokoj Oleńki - nie jest agresywna, nie jest pamiętliwa, a z zabawek najbardziej lubi drugiego kota. Zakupilam rownez krople Bacha, na allegro - zestaw pierwszej pomocy. Podobno najczesciej uzywany u zwierzat. Sama tez pozazywam - zobaczymy czy sie uspokoje

ps. wczoraj 2 panny spedzily noc w moim lozku, na obu rogach ale zawsze.
ps. dziękuję za ta fajną, spokoją panią.

[anova]

Witamy na forum
anova to ja, czyli Basia
strasznie się ciesze, że Matylda powoli sie przełamuje, ta noc w jednym łóżku to juz duuuzy sukces, nawet jeśli kocice leżały na dwóch rogach