Kasiu, on dawno jest na allegro.....
I to kwiatkowa dała go w wyróżnionych aukcjach.......
I niestety zainteresowanie jest marne......
Jego szansą jest chyba tylko forumowy domek , bo obawiam się, że ten jego układ nerwowy nie zregeneruje się w 100%.
Jest taki śmieszny jak rozjeżdżają mu się łąpinki , albo gdy rozpędzony biegnie i traci równowagę....
Trzeba go poznać , zeby zobaczyć dopiero jaki jest słodki z tą swoją nieporadnością.....
Jedank jego małe ułomności dodają mu tylko uroku osobistego,kociak jest energiczny ,wesoły skory do zabawy zarówno sam ze sobą jak i z innymi kotami kwiatkowej....A z psa, to dopiero sobie nic nie robi, jak skrada się do miski gdy tamten konsumuje swoje udko.....Nawet nie zrażają go powarkiwania psa.....
Ja jestem w nim zakochana po uszy i bardzo boleję nad tym ,ze nie mogę go zabrać do siebie.....
Pomóżcie.....bo kwiatkowa ma naprawdę sytuację podbramkową....Będzie musiała Calinka wypuścić po prostu tam gdzie go znalazła gdy zamkonczy leczenie neurologiczne......
Nie ma innego wyjścia...
Pomóżcie !!!!