Valentino - ['] Podziękowanie str. 7

[Kicorek]

Co u rudzielców?

[Casia]

Jestem chętna, tylko porozumiem się z 'wyższą instancją' i dam odpowiedź...

[Wielbłądzio]

Casia, coś podejrzewam, że przed Tobą truuudny egzamin
Powodzenia!!!

[Casia]

Dlaczego tak sądzisz?

[Wielbłądzio]

bo znam osobę, u której rude mieszkają tymczasowo Osoba jest kochana i horrendalnie zakocona, ale byle komu żadnych 'swoich' kocich skarbów nie odda.
Gierojek już znalazł dom masz 'do wyboru' tylko Valentina, ale przyznam się bez bicia, że ja to chyba jego bym wybrała

ale jeszcze jedno Casiu... czytałam wątek o Twoim koteczku, który właśnie odszedł i byłam zszokowana tym, że rozważasz jego uśpienie, ponieważ nie stać Cię na zapłacenie 100 czy iluś złotych za jego operację... nie chcę być uszczypliwa, wścibska i nie o to mi chodzi: ale czy zdajesz sobie sprawę, ile kosztuje utrzymanie malucha??? dobre jedzenie (ok. 20-25 zł/kg suchego, ok. 3 zł stugramowa szalka, witaminy...), szczepienie, a nuż też zachoruje... zastanów się może jeszcze kilka razy i upewnij, że tego ZAWSZE, kiedy będzie trzeba, będziesz leczyć, a nie... przepraszam, ale musiałam

[Casia]

Słuchaj, wiem ile kosztuje utrzymanie małego kociaka... Mojego pierwszego kota miałam praktycznie odkąd skończył miesiąc. Musiałam go wziąć, inaczej skończyłby marnie...

Sama operacja kosztowała 100 + leki i gips wyszło 180, a i jeszcze dojazdy i wizyta u poprzedniego lekarza... razem... około 300 złotych... Druga operacja była droższa... i jeszcze badania USG.

[lukrezia]

Gierojek już znalazł dom masz 'do wyboru' tylko Valentina, ale przyznam się bez bicia, że ja to chyba jego bym wybrała

I to mnie właśnie dziwi, że większość tutejsza opowiada się za Valentinem. Fakt ma taki słodki i idealny typ urody kociej. Gieroj na zdjęciu na takiego nie wygląda.
Ale mnie od początku Gieroj bardziej się spodobał niż Walenty. Na żywo również. Co prawda na zdjęciu wątkowym ma taką zadziorną minę, a w rzeczywistości to taka sierotka z niego, ale słodka sierotka. Jest pięknisty i przesłodki i strasznie gadatliwy:)

[Amica]

Duzo sie tu dzieje, a ja odcieta od świata z powodu awarii internetu. Lukrezia, czy to własnie Ty jestes nową mamusia Gierojka? Bo ja znam tylko nick a moja przyjaciółka tylko imię i nazwisko.

[Kicorek]

I to mnie właśnie dziwi, że większość tutejsza opowiada się za Valentinem. Fakt ma taki słodki i idealny typ urody kociej. Gieroj na zdjęciu na takiego nie wygląda.
Ale mnie od początku Gieroj bardziej się spodobał niż Walenty. Na żywo również. Co prawda na zdjęciu wątkowym ma taką zadziorną minę, a w rzeczywistości to taka sierotka z niego, ale słodka sierotka. Jest pięknisty i przesłodki i strasznie gadatliwy:)

Ja należę do mniejszości
Jak zobaczyłam Gierojka, to się zachwyciłam i piałam na jego temat przez całą wizytę w jego tymczasowym domu. Ale ja go widziałam też na żywo, zdjęcia nie oddają jego uroku.
I ja zapytam - czy to ty jesteś jego nową mamą? Jeżeli tak, to proszę, założ wątek Gierojka na kotach z dużą ilością opowieści i zdjęć oczywiście

To teraz kciuki za najlepszy domek dla Valentina (chyba że znów o czymś nie wiem )

[lukrezia]

Upss... zostałam namierzona;-)
Se mła - to ja znaczy.
Chciałam poinformować, że Gierojek się powoli oswaja, chociaż w dalszym ciągu próbuje ukochać Salema, ale już trochę nabrał dystansu. Dzisiaj pierwszy dzień, kiedy ich zostawiliśmy razem - Salem na oknie a Gieroj pod szafą (to jest jego ulubione miejsce, jak się na coś/kogoś obrazi) razem z misieczkami wypełnionymi jedzeniem - bo by mu Salem wszystko wyżarł:)

[Kicorek]

Bardzo się cieszę, miło mi poznać
Gierojek od razu wpadł mi w oko
Załóż swoim futrom wątek na Kotach, będę go pilnie śledzić

[Wielbłądzio]

wszystko w rodzinie

[lukrezia]

[quote="Kicorek]I ja zapytam - czy to ty jesteś jego nową mamą? Jeżeli tak, to proszę, założ wątek Gierojka na kotach z dużą ilością opowieści i zdjęć oczywiście

To teraz kciuki za najlepszy domek dla Valentina (chyba że znów o czymś nie wiem )[/quote]


Wątek założyć można spróbować - napisała po polskiemu;)
Mogę, tylko częstotliwość pisywania nie będzie pewnie najlepsza, bo w domu korzystam z internetu przez telefon komórkowy - można się przy tym zestarzeć. Poza tym ze zdjęciami może być problem, bo nie mam cyfrówki, ale już się zapisałam na takowy i w poniedziałek mi koleżanka dostarczy, więc jakieś zdjęcia będą na pewno.

Próbowałam telefonem robić, ale ma taki zapłon, że przy energii i ruchliwości Gieroja widać tylko takie rozmazy na ekranie...


A jak Valnięty?

[lukrezia]

Coś mi z cytatem nie wyszło.

W każdym razie, mnie jest miło również.
Powiem jeszcze, że koty wczoraj przetrwały sam na sam.
Nic nie wskazuje na to, żeby się miały zaprzyjaźnić, ale może kiedyś...

[Kicorek]

Zaprzyjaźnią się, a na pewno przynajmniej będą się tolerować
Czekam na wątek na Kotach