taki malutki, wpadl pod samochod :(/chyba lapka do amputacji

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt cze 16, 2006 18:38

tak,oczywiście!!!!

rybon36

 
Posty: 244
Od: Śro gru 28, 2005 13:34
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Pt cze 16, 2006 18:47

chetnie sama przywiozlabym maluszka do was... tylko, ze na paliow brak kasy :(
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt cze 16, 2006 19:03

wiem,mój pali 11 l ropy na sto!! a i czsu nie mam na dalej niż do Wawy

rybon36

 
Posty: 244
Od: Śro gru 28, 2005 13:34
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Pt cze 16, 2006 19:04

my mamy samochod na gaz :)
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt cze 16, 2006 19:07

to jeszcze jakoś tam,ja jak jadę do wawy,to 60 zostawiam na stacji

rybon36

 
Posty: 244
Od: Śro gru 28, 2005 13:34
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Sob cze 17, 2006 14:29

jak rybon bierze malucha to już lepiej trafić nie mógł. Buziaki dla rybon :D

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie cze 18, 2006 15:48

a wiecie , że w międzyczasie podrzucono nam maleńką Podbipiętę? Ma nie więcej niż 5 tygodni, wraz z matką przemieszczała się przez posesję naszych klientów i zaatakowana została przez psy, mama uciekła a maleńka nie dała rady dopiero co auczyła się chodzić, w ostatniej chwili odebrano ja psom ale też już zdążyły zrobić w niej dziurkę, na szczęście niegroźną. Czekali pół dnia na matkę ale kiedy ta nie wróciła, przynieśli malucha do mnie do lecznicy. jest pręgowana z białym, ładniutka kluseczka, oczywiście nie umie jesć sama, więc butla jest w robocie. Dobrze w sumie się stało, bo nawet gdyby matka się znalazła, to jest środek mińska zaraz przy następnej takiej przygodzie nie miałaby tyle szczęścia, albo placek pod kołami, bo nie zdążyłaby przejść przez ulicę za matką albo w zębach psów, tu wszyscy maja psy, jest zbyt ciężka, żeby kotka mogła ja nieść. Moi się boczą na nią, więc dobrze mówiłam, oni sa trudni, za kilka dni malca zaakceptują tak jak i pingwinka - dorosłego wygnaliby i pobili. Mała będzie do adopcji za około 3-4 tygodnie. Już mruczy.Taki to los Rybona i Kozieła. :lol:

rybon36

 
Posty: 244
Od: Śro gru 28, 2005 13:34
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Nie cze 18, 2006 16:01

brawo dla rybona i jej wielkiego serducha :D

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie cze 18, 2006 17:29

:D :( i ciesze sie ,i plakac mi sie chce.TŻ-ta juz "urobilam",zgodzil sie.Wchodze na strone i widze ,ze Malenstwo ma juz kochajacy domek u Rybona.Nie wazne do kogo trafil,wazne ,zeby byl kochany i mial wlasciwa opieke.Jednak gdyby cokolwiek sie zmienilo,pamietajcie ,ze domeczek na niego czeka. :D

joanjoan

 
Posty: 262
Od: Sob maja 13, 2006 18:23

Post » Nie cze 18, 2006 18:36

Joanjoan u Mokkuni jest trochę starszy kotek niż ten mały ale też czarny z białymi łapkami, cudny!!!!!!!!!!!! Może ten będzie miał szczęście i trafi do Ciebie i bedzie miał własny dom? Pomyśl o nim, jest przepiękny, Mokkunia wyciągnęła go ze schronu bo tam nie miał szans. Może Ty dasz mu szansę?
Obrazek

Obrazek
czyli Fundusz Ratunkowy Dzidziulca

goldi

 
Posty: 2092
Od: Sob lut 18, 2006 18:19
Lokalizacja: do niedawna z Warszawy a teraz z prowincji

Post » Pon cze 19, 2006 14:15

malec przyjedzie do mnie prawdopodobnie jutro wieczorkiem, dam znać jak dotrze, już zamówiłam piłkę drucikową, żeby jego łapeczkę odjąć szybciutko iżeby doszedł do zdrowia błyskiem, to zapomni o swoim kalectwie szybciutko, tzrymajta kciukasy

rybon36

 
Posty: 244
Od: Śro gru 28, 2005 13:34
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Pon cze 19, 2006 14:57

Trzymamy !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :D :D :D :D :D :D :D
Obrazek

Obrazek
czyli Fundusz Ratunkowy Dzidziulca

goldi

 
Posty: 2092
Od: Sob lut 18, 2006 18:19
Lokalizacja: do niedawna z Warszawy a teraz z prowincji

Post » Pon cze 19, 2006 15:38

Jak sie na niego patrzy to wyglada jkby juz zapomnial ze ma chora lapke... :D biega, szaleje, meczy moje kotki taki "aniołko-diabełek" z niego:) Mam nadzieje ze po operacji szybko dojdzie do siebie...bede trzymac kciuki mocno!

ania toruń

 
Posty: 909
Od: Wto cze 06, 2006 14:14
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto cze 20, 2006 10:11

I to już dziś, ......czekamy, wieczorkiem na gościa z Torunia.....wszystko gotowe, kumple czekaja też, ma być ok 19!!!!! a amerykańskie kotki już w nowym domku!!! :lol:

rybon36

 
Posty: 244
Od: Śro gru 28, 2005 13:34
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Wto cze 20, 2006 10:21

piękna akcja, rybon :)
i hamerykańska i Bezłapkiemu trafił się los na loterii.
Kciuki za stadko.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 16 gości