[ŁÓDŹ]TODI SIĘ ZNALAZŁ- JEST W SCHRONISKU :(((

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie maja 07, 2006 17:56

Saskia, w jakim on jest stanie po pobycie w schronie?
Moja przyjaciolka, ktora zaaoferowala sie jako domek tymczasowy ma ograniczone mozliwosc zajecia sie kotem, gdyby wymagal regularnego leczenia, takze najpierw kota powinien obejrzec weterynarz, zebysmy wiedzieli na czym stoimy.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Nie maja 07, 2006 18:49

Todi w schronisku? czyli go jednak oddał ten "człowiek"... Można się było tego spodziewać :evil:
Trzeba go szybko wyciągąć ze schroniska zanim zdąży coś załapać :cry:

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Nie maja 07, 2006 19:27

Todi ma domek tymczasowy na dwa tygodnie (tylko jeśli nic mu nie jest)
Czy ktoś po tym czasie mógłby się nim zaopiekować?
Obrazek

saskia

 
Posty: 5042
Od: Pon gru 06, 2004 16:51
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon maja 08, 2006 8:24

Todi bardzo zle znosi schronisko-siedzi załamany w koszyku ,nie reaguje na wołanie,jest brudny,posklejane futerko....został przyjęty ,,po wypadku,,pobity.....
proszę podejmijmy jakąs decyzję ,kto go zabiera,przechowuje i znajdzmy mu jakis dom...szkoda tego kocurka bardzo...on stracił dom w taki okropny sposób,wyrzucony jak śmiec zajmujący niepotrzebnie miejsce.... :cry: :cry:

mama2

 
Posty: 914
Od: Czw paź 06, 2005 8:27

Post » Pon maja 08, 2006 8:51

niedobrze mi się robi :twisted: jak sobie pomyslę o takich "ludziach" jak ci od Todiego czy Dyzia....

Trudno. Możecie sie obruszyć albo obrazić, ale mam nadzieję, że jak ci "ludzie" sami bedą chorzy, starzy albo poprostu niepotrzebni - to ich własne dzieci do "bidula" oddadzą :twisted:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon maja 08, 2006 9:11

Georg-inia pisze: Możecie sie obruszyć albo obrazić, ale mam nadzieję, że jak ci "ludzie" sami bedą chorzy, starzy albo poprostu niepotrzebni - to ich własne dzieci do "bidula" oddadzą :twisted:


Wiesz, chyba nikt się na to nie obruszy, myślę, że wszyscy z nas czują podobnie :evil: kciuki za Koteczka - za DOBRY dom
Kota ['] 12.12.2015 | Krzyś ['] 21.10.2019 | Niunia ['] 24.01.2022 | Chrapek ['] 3.02.2022 | Kokosz ['] 17.02.2023

Zarejestruj się na FaniMani, rób zakupy i wspomagaj przy okazji fundacje!

Wiewiórki i inne ptaki

Katia K.

Avatar użytkownika
 
Posty: 12838
Od: Wto kwi 18, 2006 19:17
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon maja 08, 2006 11:20

Dziewczyny ja już się pogubiłam :( Co się stało temu kotu? Kto i kiedy go pobił? Tydzień temu przecież jak ten koleś chciał go oddać kot był zdrowy.
Kiedy on tafił do schroniska? Skąd ten stan?
Czy ten domek tymczasowy na 2 tygodnie jest aktualny? Jeśli kotu coś jest trzeba jak najszybciej go wyciągnąć i mu pomóc...
Biedaczek :(
Nikt nie ma nawet łazienki wolnej? :(

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Pon maja 08, 2006 13:09

chyba sie cos skasowalo...
jeszcze raz w skrocie, kiedy szukalam domku dla Todiego, byla mowa o zdrowym kocie z domu, natomiast teraz sytyacja jest inna. Domek jest chetny, ale bez doswiadczenia i mozliwosci intensywnej opieki weterynaryjnej, wiec nie zawioze im kota, o ktorego stanie nic niewiadomo.
Moge wziac Todiego do lazienki, powiedzmy do piatku, jesli sie go podreperuje, to pojdzie do twej mojej przyjaciolki na dwa - trzy tygodnie, tylko nie mam pojecia co dalej...
Mama 2, czy znalazl sie moze numerek kota?
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Pon maja 08, 2006 13:18

Czyli jest nadzieja. Magicmada :king: Byłoby super.
Saskia, Mama2, a co dokładnie dolega kotu? Jak poważny jest jego stan?
Będzie można go jutro wyciągnąć?

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Wto maja 09, 2006 6:38

Saskia, Mama 2, dowiedzcie sie prosze jaki Todi ma numer, tylko Wy go widzialyscie, a na kociarni jest kilka podobnych kotow :(
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Wto maja 09, 2006 6:49

Jeśli dziś pojadę po maluszka do schroniska, spróbuję znaleźć tego kota, ale nie jestem pewna, że go poznam. Widziałam go 5 minut, na rękach u tego faceta, więc właściwie tylko pyszczek- bardziej koncentrowałam się na patrzeniu na pana, bo to jego miałam przekonać :evil:

Trzymajcie kciuki :!:
Obrazek

saskia

 
Posty: 5042
Od: Pon gru 06, 2004 16:51
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto maja 09, 2006 20:56

Czy cos wiadomo o Todim?
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Wto maja 09, 2006 22:12

Ponieważ maluszek zniknął ze schroniska, a ja napraawdę nie mam teraz czasu ,to nie pojechałam :(
Będę za to w czwartek zabierać pudelkę staruszke- co mam zrobić z Todim? Sprawdzić tylko numerek czy coś więcej?
Obrazek

saskia

 
Posty: 5042
Od: Pon gru 06, 2004 16:51
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro maja 10, 2006 13:41

Saskia, a nie dasz rady wziąć Todiego do siebie?

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Śro maja 10, 2006 15:32

Nie, nie dam

ZAbieram 15 letnią pudelkę i nie wiem jeszcze, czego się spodziewać
Obrazek

saskia

 
Posty: 5042
Od: Pon gru 06, 2004 16:51
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 38 gości