Miluś - mój kotek"pracowy"teraz w piśmie KOT s.5

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto maja 23, 2006 23:04

Bardzo mocno trzymamy. :ok: :ok: :ok:

Miluś - żyj długo i szczęśliwie.

Elżbieta P.

 
Posty: 2241
Od: Śro lut 02, 2005 0:40
Lokalizacja: Okolice Kozienic / mazowieckie

Post » Czw maja 25, 2006 7:34

Dzieki Elzbieto - to naprawdę działa :wink:
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Śro mar 14, 2007 15:34

Życie jest okropnie skomplikowane. Pan Milusia jest bardzo ciężko chory, trafił do szpitala...jego stan jest krytyczny. Milusia zabrała Martinka do siebie do domu. Nie może go niestety zatrzymać na stałe... W jednym pokoju płacze Miluś, bo chce do ludzi, w drugim - lamentuje Gucio, który nie akceptuje żadnych innych kotów.
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Śro mar 14, 2007 16:45

:( :( :(
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Czw mar 15, 2007 11:41

Mam wieści od Martinki: wujek poczuł się troszkę lepiej, pierwsze o co zapytał to o Milusia...
Miluś wczoraj wieczorem pojechał do rodziców Martinki, a Gucio mógł znowu poczuć się panem domu. To naprawdę najlepsze rozwiazanie - dla wszystkich, dla Milusia, bo zna domowników, dla Martinki, bo Miluś jest blisko i dla wujka, który jest spokojny o jego los. No i dla Gucia oczywiście :roll: Miluś może zostać w domu rodziców Martinki tak długo, jak bedzie to potrzebne, ale nie na stałe...
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Czw mar 15, 2007 12:17

Miluś bardzo prosi o nowy domek. Czasowo jest u moej siostry, ale sytuacja jest tragiczna. Nasze koty nie akceptuja go. Maja od wczoraj caly czas warczy, nie chce jesc i przestała sikac. Jest cala nastroszona i agresywna.

Sprawa chyba zrobi się pilna.

Milus jest wspaniałym kotkiem. Odchuchanym, zaszczepionym i odrobaczonym. Jest bardzo miziasty i ufny, choc tyle w zyciu przeszedl. Juz sie wydawalo, ze wreszcie ma kochajacy dom, a tu taka straszna choroba jego pana.. Szukamy mu kochajacego domku, ktory doceni tego wspanialego spokojnego olbrzyma. Milus jest oazą spokoju. Jest tez bardzo grzeczny.

Ja niestety nie moge go miec, bo moj kot jest chory na nerki i na kazdy stres reaguje temperatura i w krotkim czasie nawracajacym zapaleniem pecherza.

Postaram sie wstawic zdjecia Milusia. Jesli ktos moze pomoc w ogloszeniach na Allegro - bedziemy wdzięczni.

Martinka

 
Posty: 306
Od: Czw mar 30, 2006 20:51
Lokalizacja: Warszawa - Kabaty

Post » Czw mar 15, 2007 12:21

ja chętnie pomogę z allegro, tylko poproszę o dane kontaktowe, na przykład na pw.

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw mar 15, 2007 12:51

Martinka

 
Posty: 306
Od: Czw mar 30, 2006 20:51
Lokalizacja: Warszawa - Kabaty

Post » Czw mar 15, 2007 13:19

Martinko, tak jak rozmawiałyśmy - nowe ładne zdjęcia jak najszybciej i ruszamy z ogłoszeniami. Jesli Maja jest zdrowa to nie martw się - prawie każdy kot-jedynak tak reaguje na "intruza". To się na pewno unormuje, szukanie domku trochę potrwa. Ja kiedy wzięłam do domu (miałam wtedt 2 koty) znalezioną Whisky to na początku był horror, Sonia o mało jej nie zjadła, prychała i warczała, doskakiwała do niej, ale na sczęscie nigdy nie zaatakowała. Postarajcie się odseparować Milusia w oddzielnym pokoju na razie... On teraz potrzebuje spokoju i dużo miłości, nie rozumie co się stało i cierpi z powodu rozstania.
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Czw mar 15, 2007 16:50

Milusiu, nie spadaj:)

zrobiłyśmy Milusiowi lepsze zdjęcia. Mozna na nich w pełni docenic urodę tego miziastego przytulaka :)

http://fotoforum.gazeta.pl/72,2,631,590 ... 86792.html

http://fotoforum.gazeta.pl/72,2,631,590 ... 86876.html

Milus ma cągle nadzieje, ze w koncu znajdzie domek juz na stałe i nie straci tak szybko ukochanego pana... On tak potrzebuje człowieka do szczęscia..
Poza tym, ze kategorycznie i bezwzględnie egzekwuje należną mu porcję mizianek - niewiele mu potrzeba.
Je tylko suchą karmę, od czasu do czasu mięsko, załatwia się grzecznie do kuwetki (dwa razy dziennie :D Jest zdrowy i zadbany... Tylko wiele w tak krótkim życiu przeszedł...

Milusiu, hop do dobrego domku! :D :) :) :)

Martinka

 
Posty: 306
Od: Czw mar 30, 2006 20:51
Lokalizacja: Warszawa - Kabaty

Post » Pt mar 16, 2007 9:34

Biedny Miluś :( Pamietam jaki był szczęśliwy jak pierwszy raz przechadzał się po swoim nowym domku :(
Oby jak najszybciej znalazł kolejny kochający domek tylko taki już do końca życia...
Ania & Kama, Pusia, Misia, Skits, Rafa, Mimi, Misio

Ania

 
Posty: 494
Od: Śro sty 29, 2003 9:56
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 16, 2007 10:14

Ania pisze:Biedny Miluś :( Pamietam jaki był szczęśliwy jak pierwszy raz przechadzał się po swoim nowym domku :(
Oby jak najszybciej znalazł kolejny kochający domek tylko taki już do końca życia...


Miluś był bardzo szczęśliwy ze swoim panem. Teraz bardzo cierpi. Nie chce jesc.. jest smutny a do tego musi byc odizolowany przez wiekszosc dnia w osobnym pokoju, bo gryzie Maję..
Będziemy szukać domku intensywnie...

Martinka

 
Posty: 306
Od: Czw mar 30, 2006 20:51
Lokalizacja: Warszawa - Kabaty

Post » Pt mar 16, 2007 14:44

Jak on bardzo się zmienił, gdyby nie taki charakterystyczny wyraz pyszczka nie poznałabym go ....
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Pon mar 19, 2007 8:27

Pan Milusia odszedł...
Miluś pojechał w sobotę do domku zastępczego, będzie tam mógł spokojnie poczekać na naprawdę wspaniały nowy dom. W samochodzie zachowywal się nadzwyczaj spokojnie, wypuszczony z transporterka najpierw przywitał sie ze wszystkimi domownikami, przytulając do każdego, a potem zlustrował całe mieszkanie. Zero stresu! To naprawdę niesamowity kot :wink: Wieczorkiem, gdy "jego" ludzie szykowali się do snu wskoczył na łóżko i czekał tam na nich. Wczorajszy dzień minął w podobny sposób. Bardzo prosimy o pomoc w szukaniu domu
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Pon mar 19, 2007 8:30

Amica, wstawiłam ogłoszenia na allegro i alegratkę - nie wiem co jeszcze mogę zrobić :(

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 114 gości