Nie zmarnujmy tej MIŁOŚCI.

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw mar 23, 2006 21:45

Biegaj na pierwszą stronę, skarbie :D

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw mar 23, 2006 22:10

Powodzenia!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Obrazek

Obrazek
czyli Fundusz Ratunkowy Dzidziulca

goldi

 
Posty: 2092
Od: Sob lut 18, 2006 18:19
Lokalizacja: do niedawna z Warszawy a teraz z prowincji

Post » Pt mar 24, 2006 15:37

podnosimy
caty
 

Post » Pt mar 24, 2006 23:45

No i gdzieten dom z ogródkiem???

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob mar 25, 2006 11:30

Domku ani widu ani słychu a ona tak bardzo na niego zasługuje.

Czy tak wygląda dziki kot?

Obrazek


Postaram się, co dzień, opisać po kawałku jej niezwykłość.
Jeśli ktoś myśli o niej, że to po prostu czarny kot o zielonych oczach powinien w nie zajrzeć. Kolor jej oczu zmieniania się w zależności od okoliczności, bywa jaśniutko zielony aż żółtawy a czasami jest tak zielony jak trawa. Ale najbardziej niezwykły jest sposób, w jaki patrzy. Czasami wydaje mi się, że zagląda mi do środka. Jej wzrok nigdy nie zawiera cienia lęku, śmiało patrzy w oczy zarówno człowiekowi jak i innym stworzeniom i to głęboko nieomal hipnotycznie. Nie widziałam psa, który by to wytrzymał. A do tego dochodzi mimika i gadatliwość. Czasami, kiedy patrzy tak lekko spode łba przypomina mi Godzillę ( mam nadzieję, że są na tym forum jeszcze tacy, co pamiętają tą prawdziwą, mądrą i dobrą Godzillę, a nie głupiego potwora z ostatnich produkcji )

A to jedno z jej spojrzeń

http://img122.imageshack.us/img122/4390/m31db.jpg
KLARA

KLARA2

 
Posty: 301
Od: Wto mar 11, 2003 12:40
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Sob mar 25, 2006 11:51

Normalnie tak dzikego stwora to jeszcze nie spotkałam :lol: :lol: :lol:

Pisz, Klaro, pisz o niej bo świetnie Ci to wychodzi. Niezwykły, mądry, dzielny kot ! Musi być gdzieś dom dla niej :ok: :ok: :ok:

Chiara

Avatar użytkownika
 
Posty: 7767
Od: Pt mar 18, 2005 20:40

Post » Sob mar 25, 2006 13:38

Musi być, no musi być!

Ta piękna kotka musi znaleźć swoje miejsce na ziemi, bezpieczną przystań - na pewno potrafi to docenić i odwdzięczy się po stokroć!

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Pon mar 27, 2006 10:00

Podnoszę, bo to ważne. I trzymam kciuki bardzo.

Zzebra

 
Posty: 98
Od: Nie mar 05, 2006 20:17
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 27, 2006 15:43

Dalej czekamy na cud.
I ciąg dalszy o lęku. To uczucie obce Muszce, ona czuje niepokój, obawę, niepewność ale nie lęk. Jaka to różnica?
Wystraszone stworzenie po prostu ucieka, a Muszka jedynie zabezpiecza tyły. Bardzo nie lubi ludzkich nóg zwłaszcza męskich. Czy to znaczy, że ruch nogi powoduje ucieczkę? Nie! Muszka odskoczy dwa metry dalej i położy się nonszalancko na podłodze 8) . Zawsze ustawia się tak, żeby mieć otwartą drogę ewakuacyjną, celowo piszę ewakuacyjną, bo Muszka nie ucieka, ona oddala się nieco i patrzy głęboko w oczy. Nigdy nie żyła w zamknięciu, teraz mieszka w trzypoziomowym domu, schody to dla niej wielkie wyzwanie ale ona bada, ostrożnie, przygotowana na odwrót, a jednocześnie na widok człowieka udeptuje podłogę. I patrzy mówiąc” nie umiem Ci zaufać całkowicie, bo ciągle mnie krzywdziliście, ale tak bardzo chcę, żebyś mnie kochała."

No i te jej miauuu w dziesiątkach tonacji, długości.
Czekam na cud, nie umiem się cieszyć z tego, że Burunia nie wróciła ale nie jestem w stanie tak poprostu wypuścić Muszelki na podwórko. Tak wielkim przeżyciem jest dla niej zamiana podwórka na dom i istnienie ludzi, którym próbuje ufać, że dom tymczasowy raczej nie wchodzi w grę, im mniej w jej życiu zwrotów tym lepiej, bo ona nie zasługuje na utratę wiary w człowieka.
ONA POTRZEBUJE DOMU Z OGRÓDKIEM :roll:

http://img96.imageshack.us/img96/4922/m53ro.jpg
KLARA

KLARA2

 
Posty: 301
Od: Wto mar 11, 2003 12:40
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Pon mar 27, 2006 21:38

Muszka jest naprawdę niezwykła :D
Ona MUSI znaleźć swój dom z ogródkiem.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto mar 28, 2006 14:48

HALLO!

"Czy konie mnie słyszą" :wink:

Spróbujcie przez ok. 4-5 sekund mówić miau z przedłużonym "a" a potem z przedłużonym "i", i potem jeszcze długie "u". Wydaje się, że pięć sekund to malutko ale spróbujcie wydać kilka takich dźwięków pod rząd a zobaczycie, że to niezłe przemówienie. Takimi pretensjami :wink: wita mnie Muszka co rano kiedy otwieram drzwi do jej królestwa i wychyla łebek z za moich nóg, żeby zobaczyć czy mój szef też ją słyszy. I czy dociera do niego, że zostawianie kota na całą noc samego jest niedopuszczalne :roll:
Kiedy siedzimy w kuchni Muszka siada w progu, wtedy "dyrekcja" pyta
- Muszka jak Ty masz na imię?
- a Muszka na to - miiau
- jak? -pyta dalej szef
- Miaauu
- masz na imię miaauu?
- miau, miau - odpowiada Muszka i obrażona odwraca się plecami

I spróbujcie z nią nie rozmawiać :lol:

Czy ona powinna wracać na podwórko? :cry:
KLARA

KLARA2

 
Posty: 301
Od: Wto mar 11, 2003 12:40
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Śro mar 29, 2006 8:04

Absolutnie nie powinna wracać na podwórko.
I dlatego też nie powinna uciekać na drugą stronę.
Domku, gdzie jesteś?

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw mar 30, 2006 11:39

Piękna kicia, na perwszą stronę !

GoWa

 
Posty: 110
Od: Pt sty 20, 2006 12:47
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw mar 30, 2006 16:12

Wiecie, że ona tak bardzo chce być pogłaskana i zaopiekowana, że nawet czesanie znosi z pokorą i "pewną taką nieśmiałością" byle by tylko okazać jej zainteresowanie. :P

I jeszcze jedna ciekawostka. Jak bierze się ją na ręce i stoi, to nie podoba jej się to jakoś szczególnie, i tylko patrzy jak jednak zapewnić sobie swobodę i możliwość odwrotu. Ale komicznie wygląda jak się wyrywa tak jakby chciała zwiać "do jakiegoś schowadełka" a w momencie kiedy staje na podłodze zaczyna wicić sie przy nogach i leci za mną w miejsce nie tak bezpieczne jak "schowadełka" których znalała sobie już kilka w naszej firmie.
Niesamowita z niej dziwaczka i indywidualistka ale jedno jest pewne chce być przy człowieku. :roll:

PROSZĘ NIECH TEN DOMEK OGRÓDKOWY ZOBACZY, ŻE MUSZKA CZEKA !!!!!!!!
KLARA

KLARA2

 
Posty: 301
Od: Wto mar 11, 2003 12:40
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Pt mar 31, 2006 12:46

Zaczynam się trochę martwić, w zasadzie juz nie mogę jej wypuścić, skoro przetrzymałam ją tak długo, a domu nie widać. :roll: :cry:
naprawdę nie ma na tym świecie "Człowieka Muszki" :roll: :? :cry:
KLARA

KLARA2

 
Posty: 301
Od: Wto mar 11, 2003 12:40
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 45 gości