Już jestem..
Przede wszystkim, eurydyka OGROMNE dzięki, że nie pozwoliłaś im trafić na kociarnię..
A teraz poodpowiadam:
http://forum-persja.prv.pl/posting.php? ... e163980376
tu jest informacja o kremowych persach..
http://forum-persja.prv.pl/posting.php? ... e163980376
A tu o szylkretkach..
eurydyka, persy nie muszą jeść nic specjalistycznego.. Może nieco więcej pasty odkłaczającej albo częściej niż krótkowłose koty - suche "hairball"..
marinella pisze:a ja (aamms nie bij) zmienilam zupelnie zdanie o persach to cudowne słodkie i przekochane koty
Mówiłam, że wystarczy poznać te kicie..
marinella ma rację - pielęgnacja nie jest trudna.. Te z noskami prawie nie mają kłopotu z oczkami.. Te płaskie mogą mieć.. To znaczy częściej mogą łzawić.. Jeśli wydzielina jest bezbarwna, to wystarczy przemywać gotowaną wodą.. Jeśli ciemna to do weta.. Zupełnie tak jak z krótkowłosymi..
Przebarwienia można przemywać rozcieńczonym borasolem (butla kosztuje jakieś 2 złote i jest bez recepty) i uważać, żeby nie dostał się do oczu.. Jak skóra pod oczkami wysycha, to po przemyciu posmarować wazeliną (cena też nie powala..

)..
Moja rada - do pielęgnacji futra, jeśli nie ma kołtunów wystarczy obrotowy grzebień, stale trzymany w zasięgu ręki..

Jeśli oczywiście kot nie jest w takim stanie jak MM.. Ja na codzienne czesanie poświęcam na każdego kota jakieś 15 do 20 minut.. Nie zawsze dają się wyczesać za jednym zamachem.. Czasem kończę następnego dnia.. No i oczywiście, jak przy głaskaniu znajdę jakiś mały kołtunek.. Po to ten grzebień w pobliżu.. Jeszcze przyda się szczotka do wyczesywania martwych włosów.. I to chyba największe wydatki.. Kilkanaście złotych za każdą z tych rzeczy..
A kuwetka i jedzonko - tak jak dla wszystkich kociastych.. Żadnych specjalnych szaleństw..
Warto też wiedzieć czy szczepione i kiedy, czy mają ksiązeczki zdrowia..
eurydyka, jeszcze raz..
