Goście poszli mogę napisać troszkę obszerniej. Kocurek został przywieziony do schroniska z lecznicy, bez postawienia diagnozy i bez jakiegokolwiek leczenia.

W schronisku powiedziano mi, że kota mógł sobie odmrozić te łapki albo jest to grzybek. Najgorzej wyglądają przednie łapki, tylne maja tylko opuszki i pazurki w takim stanie. Moja wetka niewiele mogła powiedzieć, ponieważ łapki były dziwnie oblepione, próbowaliśmy to usunąć, ale kocurkowi to sprawiało ogromny ból, bardzo płakał, zostawiłyśmy to tak jak było. Dostałam do domu płyn do odmoczenia łapek, już trochę ta skorupa się odkleiła.
Kocio jest kotem domowym bardzo grzecznym, w poczekalni u weta siedział grzecznie na kolanach na kocyku i ciekawie się rozglądał dookoła, wszyscy się nim zachwycali a szczególnie jego pięknymi zielonymi oczami. Głaskany włączył traktorek i zadowolony zaczął bawić się frędzlami kocyka.
W schronisku dano mu 3 lata, wetka mówi, ze jest młodszy może mieć ok. 1,5 roku tylko te ząbki nie wyglądają na jego wiek.
Podejrzewam, że kot został wyrzucony z domu i błąkał się po ulicach, nieprzyzwyczajony do zimna mógł się schować w samochodzie i stąd te poparzenia, ale to tylko moje przypuszczenie, wetka powiedziała, że może to być również choroba skóry (będzie wiadomo jak obejrzy go wet już po odmoczeniu łapek).
Teraz siedzi w łazience i jak tylko ktoś do niej wejdzie to gada i mruczy, no i próba skorzystania z ubikacji kończy się tym, że kot ląduje zadowolony na kolanach.

„Dla zwierząt wszyscy ludzie to naziści, a ich życie – to wieczna Treblinka”. -Isaac Bashevis Singer
"Zawsze warto być człowiekiem,
Choć tak łatwo zejść na psy!" - Ryszard Riedel, Mirosław Bochenek
“Kupujemy rzeczy, których nie potrzebujemy, za pieniądze, których nie mamy, żeby zaimponować ludziom, których nie lubimy.” — Dave Ramsey
https://www.gismeteo.ru/weather-lodz-3203/