» Nie sty 08, 2006 11:37
Sprawa z Pręguskiem wygląda następująco, ataki, które mu się zdarzają, to raczej nie padaczka, a wynik uszkodzenia ktoregoś z kręgów, i w momencie jakiegoś wyginania się, próby podrapania, on dostaje ataku. Przez kilka dni było całkiem dobrze, teraz Pręgus zaczął się drapać i znów powróciły ataki. Myślę więc, że priorytetem będzie wyleczenie skóry, żeby nie musiał tak nieustannie się drapać.
Poza tym Pręgus informuje wszystkich, że pomimo powyższych przypadłości jest kotem przymilastym, zabawowym, ostanio np. latał za papierową kulką do upadłego, czyli cieszy się zyciem w miarę swych możliwości i w głebi swojego burej, ukochanej łepetynki ma nadzieję, że może kiedyś.... odnajdzie się ze swoją ludzką drugą połówką.
we wtorek planujemy odwiedziny u Zyziaka, więc będzie nowe foto, jak się łaskawie pozwoli zdjąć.