RUDY Ginger - już w domku :)!!!-proszę przenieść na KOTY

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto gru 13, 2005 18:19

Biedak, a z drugiej strony chyba jednak szczęście mu dopisze w szybkościu znalezienia domu :) Mam nadzieję, ze wszystko sie uloży i będziemy mogli cieszyc nasze oczy jego wspaniałym wyglądem i zdrowiem. Kotek zapowiada się na dużego przystojniaka . Tak więc nowy domek będzie zobowiązany do przekazywania wieści i fotek o kotku 8) :D

ezynka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2382
Od: Pon sie 22, 2005 18:18
Lokalizacja: Świecie, kujawsko-pomorskie

Post » Wto gru 13, 2005 18:54

Jaki swiat jest dziwny z tymi adopcjami ;) ja po Hugo jechałam do Katowic a przy okazji zabrałam stareńka Sonie do adopcji na sląsku. http://www.dogomania.pl/forum/viewtopic ... 96#1324796. zakochujemy sie w zwierzatkach z drugich konców Polski :)

Norbitka

 
Posty: 369
Od: Czw gru 08, 2005 13:25

Post » Wto gru 13, 2005 21:32

To jeszcze prosze doradzcie mi. Rozgladam sie za nową kuwetą dla kotów. Moje dziewczynki maja taka najzwyklejsza z ramka. Wykopują żwirek dookoła. Zawsze korzystały z wspólnej toalety. Czy jak kotki maja kilka kibelków to wybieraja kazdy swój? Pomyslalam o allegro. Jest tu tyle takich fajnych kibelków tylko nie wiem co wybrac. Czy firma ma jakies znaczenie? Przy okazji w jednym transporcie moze zamówiłabym jeszcze cos dla kotka na gwiazdkę :)

Norbitka

 
Posty: 369
Od: Czw gru 08, 2005 13:25

Post » Wto gru 13, 2005 21:40

Norbitka :1luvu:

Powiem Ci Norbitko, że zawsze dziwiłam się, dlaczego ludzie mają takiego "hopla" na punkcie rudzielców :). Ostatnio byłam u Olinki i zobaczyłam jej rudo-białego Diplodoka i oniemiałam z zachwytu... RUDE jest PIĘKNE :)
Obrazek Obrazek & Obrazek moja Zosia za TM
Obrazek GG 1227800Obrazek

AnetS

 
Posty: 826
Od: Śro sie 10, 2005 17:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto gru 13, 2005 21:49

Marzyłam o persiku a zakochalam sie w ranach i szwach (nie w kolorze) :)) Najbardziej lubie czarnuchy;)) Ale tak to bywa dziewczyny marza o przystojnych brunetach a zakochuja sie....

Norbitka

 
Posty: 369
Od: Czw gru 08, 2005 13:25

Post » Śro gru 14, 2005 7:26

ezynka pisze:Biedak, a z drugiej strony chyba jednak szczęście mu dopisze w szybkościu znalezienia domu :) Mam nadzieję, ze wszystko sie uloży i będziemy mogli cieszyc nasze oczy jego wspaniałym wyglądem i zdrowiem. Kotek zapowiada się na dużego przystojniaka . Tak więc nowy domek będzie zobowiązany do przekazywania wieści i fotek o kotku 8) :D


Zdecydowanie 8) !!!
Domek będzie proszony o częste i obszerne raporty :D.
Gość
 

Post » Śro gru 14, 2005 8:46

Norbitka pisze:Marzyłam o persiku a zakochalam sie w ranach i szwach (nie w kolorze) :)) Najbardziej lubie czarnuchy;)) Ale tak to bywa dziewczyny marza o przystojnych brunetach a zakochuja sie....

Jakby co to czarnuszka też mamy :wink:

Co do kuwety i kocich obyczajów to każdy kot ma inne nawyki. Moje koty wszystkie 3 robią do jednej krytej kuwety (takiej z drzwiczkami). Oczywiście wykopują żwirek z niej ale nie w takich ilościach jak ze zwykłej kuwety. Są takie koty, które nie zrobią siuuu do kuwety której coś już jest i to nieważnie czy własne czy od innego kota. Są koty, które muszą mieć oddzielne kuwety do siuu i do qpy albo muszą mieć własną kuwetę do której nie mają dostępu inne koty :roll:
Miejmy nadzieję że Ginger nie jest kapryśny. Na razie nie wiadomo co on woli bo z powodu szwów musi siedzieć w kontenerku aż do zagojenia i tam ma postawioną minimalną kuwetkę.
Ja jestem bardzo zadowolona z mojej krytej kuwety bo mam małe mieszkanie i do tego wracam dosyć późno do domu więc gdybym miała zwykłą kuwetę to po całym dniu zapaszek w domu byłby nie do przyjęcia :)
Albert, Fisia Haczyk, Tadeuszek

Catrina

 
Posty: 2630
Od: Pon kwi 18, 2005 11:53
Lokalizacja: Poznań/Poole

Post » Śro gru 14, 2005 9:48

Ja mam dwie kotki i dwie kuwety - jedną zwykłą a jedną krytą. Tak jak Catrina uważam, że kryta jest zdecydowanie lepsza - mniej rozsypanego piasku, mniej zapaszków no i wiecej intymności dla moich panienek :)
Jak w domu pojawiła sie Gajunia to najpierw dziewczyny korzystały kazda ze swojej kuwety, teraz obie częściej wybierają krytą.
Trzymam kciuki za Gingera i za nowy domek :ok:

anova

 
Posty: 1723
Od: Śro lis 02, 2005 14:33
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro gru 14, 2005 12:40

Poszukujemy transportu dla Gingera Poznań - Lublin. Coś te nasze koty znajdują domy na drugim końcu Polski. :D
Obrazek1% dla zwierzaków

safiori

 
Posty: 11268
Od: Pt sty 07, 2005 21:13
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro gru 14, 2005 13:11

Na razie nie wiadomo co on woli bo z powodu szwów musi siedzieć w kontenerku aż do zagojenia i tam ma postawioną minimalną kuwetkę.
Jak długo musi być w zamknięciu? Ja mam jedynie koszyk wiklinowy do transportu wiec czekałby mnie zakup jakiejś klateczki . Ok kupuje jakas kryta kuwete. Ceny sa bardzo rozbieżne i nie bardzo wiem co wybrac. Wiecie co .... poprzednia noc nie spałam do piątej , wczoraj do trzeciej ..... myslałam o nim...
Może to troszke nie na temat ale powiem Wam jak do was trafiłam. Znajoma chciała kupiś psa. Zrobiłam subskrybcję na allegro i pewnego dnia dojrzałam Janę. Starszą dożycę która była w schronisku w Krzesimowie. Po nitce do kłębka i trafiłam na dogomanię. Mąż zastał mnie ropaczającą przed monitorem. (rozpaczalam na forum jeszcze kilka dni zaniednujac dom i prace ;) )Byliśmy jeszcze w ropaczy po Fuksie dogu niem. który odszedł 30.09 i mąz nawet nie chciał słyszec o psie. Pokazałam mu Janę. On na to ... wiesz ile dogi żyją... za chwile znów bedziemy płakali... Ja na to: mow co chcesz ja po nia jade! W miedzyczasie okazało sie ze Jana jest w Gliwicach w schronie po nieudanej adopcji. Byliśmy gotowi jechac do Gliwic. W międzyczasie inna grupa załatwiła jej adopcję do Niemiec. Przez chwilę czułam sie jej pania jednak wierze ze trafiła w dobre ręce. Jednak dogomaniacy widzac chec adopcji predziutko znalezli mi innego doga. Tym razem mimo fatalnej pogody i 350km pojechaliśmy po Hugo. To sie działo tak szybko.
Od tamtej pory nie ma dnia bez wejscia na dogomanie i do was. Czasem zastanawiam sie czy dobrze sie stało. Żyłam w błogiej nieswiadomość. Czy to dobrze? Nie wiem. Na pewno wygodniej. Odkąd zaczełam bywać na forum czuję bezsilnośc wobec tego wszystkiego. Bezsilnośc która męczy ehh.. sama nie wiem jak to nazwac.Mieszkam na wsi ale u mnie nie widac tak tego problemu. Praktycznie nie widuję bezpanskich psów a tym bardziej kotów. Moje kotka którą mam była "miastowa" zabrana spod bloku gdzie 4 lata temu zamieszkała córka.
Po nieudanej adopcji Jany troszkę boję sie zakochiwać bezgranicznie w kocurku. Jaka bedzie decyzja odnosnie kotka z Waszej strony taka przyjmę. Najważniejsze jest jego dobro. Ja czekam na niego z otwartymi rękami.

Norbitka

 
Posty: 369
Od: Czw gru 08, 2005 13:25

Post » Śro gru 14, 2005 13:32

Norbitka pisze:Jak długo musi być w zamknięciu?

Ginger pownien siedzieć w klatce tylko do zdjęcia szwów. Tak więc do Ciebie pojedzie już jako wolny kot :D .
Też myślę o Gingerze.Bardzo bym chciała żeby jak najszybciej trafił do troskliwego domu. Tyle przeszedł że nie powinien czekać ani dnia więcej niż wymaga tego zkoniecznośc zdjęcia szwów w Poznaniu.
Fajne jest to co piszesz o trafieniu na forum. Ja też trafiłam przez przypadek. Szukała sposobu na okiełznanie gryzącego i drapiącego kota. Oczywiście poradzono mi abym wzięła do domu 2 kota :D Pomyślałam wtedy że kociarze są zwariowani- ja tu sobie z jednym nie daje rady a oni mi zalecają 2 8O .
Jak kazali tak zrobiłam :D Okazało się że bardzo słusznie. :D
Albert, Fisia Haczyk, Tadeuszek

Catrina

 
Posty: 2630
Od: Pon kwi 18, 2005 11:53
Lokalizacja: Poznań/Poole

Post » Śro gru 14, 2005 13:50

Czy tem kot Was drapał i gryzł?? A ja myslałam ze kotki sa zawsze ptulne;) Chciaż moja Malutka jest charakterna. Jak ją w zabawie np.poczochrasz to ona odplaci ząbkami ale tak delikatnie.zrobi to nawet po pieciu minutach jak ty zapomniesz ze jeszcze nalezy uwazac a ona nie odwdzięczyła sie wczesniej :) Jeszcze jedno chciałabym wiedzieć czym ta Pani karmi Gingera żeby nie skonczyło sie biegunka w nowym miejscu. Ponieważ mieszkam na wsi a w moim sklepie mam tylko te podstawowe karmy dla zwierzat musiałabym wczesniej sie zaopatrzyc jesli jadal coś innego.

Norbitka

 
Posty: 369
Od: Czw gru 08, 2005 13:25

Post » Śro gru 14, 2005 14:02

Na kiedy potrzebny jest transport :wink:
Gość
 

Post » Śro gru 14, 2005 14:02

Na kiedy potrzebny jest transport :wink:
Gość
 

Post » Śro gru 14, 2005 14:07

Norbitka pisze:Ponieważ mieszkam na wsi a w moim sklepie mam tylko te podstawowe karmy dla zwierzat musiałabym wczesniej sie zaopatrzyc jesli jadal coś innego.

Obawiam się że pani ma do dyspozycji te same karmy co Ty. Mówię o KK i W. niestety po tym to wszystkie znane mi koty mają biegunkę ZAWSZE.
Jeśli możesz zrobić zakupy to najlepiej poradż się w klinice jaką karmę podawać kotu rekonwalescentowi po operacji. To musi być karma która będzie dostarczać wszystkich niezbędnych składników a dodatkowo może coś jeszcze na sierśc i skórę (Hills ma taką karmę). Może ktoś na forum zna się lepiej niż ja to Ci poradzi. Ja bym dodatkowo porozpieszczała go gotowanym kurczakiem, wołowiną, indykiem z odrobiną warzyw i ryżem albo kaszką manną. Niech chłopaka nabierze sił.
:D
Mój Albert zwany kiedyś Mordercą był tak agresywny w zabawie że do dzisiaj mam różowe już pręgi na przedramionach. To było straszne jak z zawziętą miną czekał na sposobnośc żeby wgryżć mi się w nogę albo rękę :twisted: Na szczęscie te straszne czasy mamy już za sobą chociaż Albert nadal jest postrachem wetów :D
Albert, Fisia Haczyk, Tadeuszek

Catrina

 
Posty: 2630
Od: Pon kwi 18, 2005 11:53
Lokalizacja: Poznań/Poole

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 40 gości