Jest osoba, która myśli o Meli. Jest jeden problem: nie wiem jak ona będzie zachowywać się w mieszkaniu, czy korzysta z kuwety....
Agnieszko, jelsi możesz napisać cokolwiek więcej o niej, o jej zachowaniu - proszę napisz Mela jechałaby aż do Warszawy, musimy mieć pewnosć, ze to będzie udana adopcja.
To ja mocno trzymam kciuki, zeby wiadomosci byly tak dobre, zeby Mela mogla pojechac.
ALe ona byla tak przerazona tym co sie z nia dzieje, ze pewnie moznaby jej wybaczyc. Czarne kty to madre koty napewno wszystkiego sie nauczy. Wiem co mowie bo mieszka u nas dwojka czarnuszkow