Vito - rozkoszny łobuziak już w nowym domu!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw sty 28, 2016 23:03 Re: Vito - rozkoszny łobuziak szuka domu!

:ok: :ok: :ok:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 02, 2016 21:36 Re: Vito - rozkoszny łobuziak szuka domu!

Jak tam?

asiek o

Avatar użytkownika
 
Posty: 1020
Od: Śro maja 26, 2010 15:14

Post » Wto lut 02, 2016 23:38 Re: Vito - rozkoszny łobuziak szuka domu!

Kastracja jutro o 10, schowaliśmy już żarcie :mrgreen: Vito chyba nie podejrzewa, co go czeka :twisted:
A ja już zacieram ręce, bo z kuwety zaczyna pachnieć... no i odświeżyłam mu ogłoszenia ;)

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Śro lut 03, 2016 10:22 Re: Vito - rozkoszny łobuziak szuka domu!

Kciuki za bezproblemowe odjajczenie chłopaka :ok:

Zastanawiam się, czy kształt wydmuszek świadczy o umiejętnościach/staranności weta.
Mój starszy gamoń kastrowany u poprzedniej wetki, oprócz tego, ze był odbierany po paru godzinach i wyglądał jak 7 nieszczęść, ufajdany własnym moczem i jakimś czarno-srebrnym świństwem, ma niekształtne malutkie cuś jakby mu wyciachano całe jajka. Natomiast młody gamoń kastrowany u obecnej wetki był odebrany po godzinie, wybudzony, czysty i pachnący, a do tego ma śliczne wydmuszki, ze od biedy można się nabrać :mrgreen:

Arcana

 
Posty: 5722
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 8 >>

Post » Śro lut 03, 2016 11:09 Re: Vito - rozkoszny łobuziak szuka domu!

To chyba prędzej od samych jajeczek :D chociaz opis odbioru kota koszmarny, "u mnie" na pewno by tak kota nie przekazali...
Został w lecznicy do 15, bo zabieg sie przesunął na 12, weszły przed nami pilne ropomacicza. Za brak karmy wystawionej na noc i brak śniadania Vito znowu przekopał kwiatki i bardzo awanturował się w lecznicy :roll:

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Pt lut 05, 2016 16:36 Re: Vito - rozkoszny łobuziak szuka domu!

Po kastracji błyskawicznie dochodzi do siebie 8)
Jutro kontrola, a dziś mieliśmy wizytę zainteresowanych Państwa. Fajna para, ma już kocurka Rudolfa o podobnym charakterze co Vito :twisted: pani mówi "a jak przeczytałam o tych kwiatkach, że zrzuca z parapetu - no jak nasz kot!" :mrgreen:
Pani mówi, że potrzebują drugiego takiego łobuziaka, bo o 4 rano jak przysypia to za słabo macha mu wędką i Rudolf się denerwuje, podgryza jej stopy :mrgreen:
Także nie przewiduję żadnych zwrotów ze względu na charakter, wiedzą na co się piszą :mrgreen:

Wstępnie jesteśmy umówione, że w środę zawiozę Vito, od razu wizytując dom. Ale wręcz mi narysowali plan domu, pokazali tonę zdjęć kocurka, karmią też podobnie, więc nie przewiduję większych problemów :ok:

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Pt lut 05, 2016 16:42 Re: Vito - rozkoszny łobuziak szuka domu!

Super wiadomość!
Ludzie to jednak masochiści, ale dobrze że dla każdego człowieka gdzieś jest dobrze dobrany kot :) A ci co się trafili dla Vito to chyba jednak nienawidzą swoich kwiatków ;)

Vombat

 
Posty: 431
Od: Wto gru 08, 2015 12:38
Lokalizacja: Warszawa


Post » Pt lut 05, 2016 17:06 Re: Vito - rozkoszny łobuziak szuka domu!

Może nie mają nic do stracenia :mrgreen:

Arcana

 
Posty: 5722
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 8 >>

Post » Pon lut 08, 2016 11:44 Re: Vito - rozkoszny łobuziak szuka domu!

Szalony Kot pisze:No to Vito już u siebie. Na razie wieści nie mam, wczoraj przy odwożeniu zabunkrował się w drapaku, nie wyszedł na jedzenie, ale czujnie z budki obserwował, co dzieje się dookoła.
Trzymajcie kciuki za aklimatyzację ;)

A ja założyłam wątek Tuli, która także szuka domu:
viewtopic.php?f=13&t=173400


Vito zawiozłam jednak wczoraj, bo dziś do środy jestem we Wrocławiu :mrgreen: państwo bardzo się ucieszyli, że Vito zamieszka u nich wcześniej :)

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Pon lut 08, 2016 17:18 Re: Vito - rozkoszny łobuziak już w nowym domu!

Świetna wiadomość ! :dance:
Ja także dziwię się, kto zechciał takiego łobuza :mrgreen: i to drugiego do kolekcji !
Trzymam kciuki, na pewno będzie dobrze :ok:

To domek wychodzący, czy nie ? Jakieś zabezpieczenia balkonu/okien mają ? Tak tylko pytam z ciekawości :)


Dziękuję Martyna za opiekę nad Vito :1luvu:
Obrazek

kinia098

 
Posty: 9949
Od: Pt maja 01, 2009 21:53
Lokalizacja: Darłowo

Post » Wto lut 09, 2016 0:01 Re: Vito - rozkoszny łobuziak już w nowym domu!

Dom wychodzący, ale w bezpiecznej okolicy, pojechałam, sprawdziłam osobiście. Przed domem rzadko używana droga, do tego ze spowalniaczami, a praktycznie wszyscy sąsiedzi w okolicy mają koty wychodzące.
Teściowie nowej opiekunki (a rodzice jej męża) żyją w tym domu od lat, wszystkie ich koty były wychodzące - a żyły po 12-16 lat i żaden nie odszedł z powodu wychodzenia, tylko raz nerki/ dwa razy nowotwory/ raz FIP (tu kot odszedł niestety młodo)...
Ta syjamka ze zdjęcia ma teraz właśnie ok. 10 lat, a w bardzo dobrej kondycji :) miała kumpla w swoim wieku, ten odszedł na chłoniaka 2 lata temu - więc w zeszłym roku państwo przygarnęli Rudolfa (z bazarków bodajże na Różyckiego od dzikiej kotki) i jeszcze jednego znajdę w wieku podobnym do Rudolfa, żeby mieli siebie do zabawy, a nie męczyli starszą panią.
No ale ten młodziak właśnie odszedł na FIP i Rudolf nie ma się z kim bawić.

Vito ma nie wychodzić do wiosny (no bo do tej pory chowany w ciepełku), za 3-4 tygodnie ma być doszczepiany na białaczkę i wściekliznę (obecne dwa koty Państwa mają aktualne te szczepienia, widziałam książeczki :ok: ).
No i będzie zaczipowany w ramach darmowej akcji czipowania, jak tylko ruszy - razem z Rudolfem, który do tej pory był za mały :mrgreen:

Domek niski, parterowy, a na górze strych, gdzie koty nie mają dostępu. Z okien schodzą kładki do ogródka, więc wiosną faktycznie Vito będzie mógł wchodzić/ wychodzić także pod nieobecność właścicieli (bo okna są zakratowane na złodziei, ale dostępne dla kotów).

A w ogóle wszędzie leżały kocyki i legowiska, wszędzie jakieś drapaki, koszyki, poduchy, zabawki wiszące na klamkach, wędki powtykany tu i ówdzie... wariaci no :mrgreen:

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Wto lut 09, 2016 11:56 Re: Vito - rozkoszny łobuziak już w nowym domu!

Wspaniale, że Vito znalazł dom :1luvu:

bea3

 
Posty: 4159
Od: Śro cze 26, 2013 12:23
Lokalizacja: opolskie

Post » Wto lut 09, 2016 13:29 Re: Vito - rozkoszny łobuziak już w nowym domu!

Super, koci raj ! Ale mu się poszczęściło !

A tak półżartem, półserio... Taka piękność chciałaby do domu. Pieszczocha, wysterylizowana. Ma na imię Kinia i tak samo jak ja wie, że gustujesz w marmurach 8)
Obrazek

Obrazek
Obrazek

kinia098

 
Posty: 9949
Od: Pt maja 01, 2009 21:53
Lokalizacja: Darłowo


[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Jura i 8 gości