Forumowe kocurki TRACĄ DOM-Maru i Bercik na swoim, Odi czeka

Wydrukowane, teraz gdzieś przykleić.. Lecznice wet. moim zdaniem są średnim pomysłem - jasne, do wykorzystania - jest tam zwykle pełno różnych ogłoszeń, a poza tym jak ludzie przychodzą z chorym zwierzem to niekoniecznie chcą się dokocić. Ale tak, ktoś komuś.. opowie, wet podsunie pomysł itp.

Powstrzymałabym sie od wypowiedzi nt rodziny. Szczególnie jeśli się nie ma żadnej wiedzy na temat. Rzeczy nie zawsze są takimi na jakie wyglądają. Na pierwszy rzut oka i dla patrzącego z daleka.
Wiem, czasem i niektórym trudno sobie wyobrazić , że ktoś może nie lubić/ nie chcieć mieć w domu/ mieć inny pomysł na postępowanie z kotami. Tak jak temu komuś trudno sobie wyobrazić nasze tym kotom oddanie. To akurat ogólnie, bez nawiązania do tej sytuacji.

Maru naprawdę jest śliczny z pysia, takich trzech muszkieterów

agnieszka.mer pisze:Maru naprawdę jest śliczny z pysia, takich trzech muszkieterów

Maska Maru jest naprawde wyjątkowa, zwróciłam na to uwagę, gdy dawałam jego zdjęcie, jako zdjęcia wydarzenia na FB.

Do góry muszkieterzy :kotek:

Minął już prawie miesiąc od początku akcji "Smoczątka".
To połowa czasu, jaki mają te koty na znalezienie domu.
Bardzo mało ...
Na ogłoszenia nie ma odzewu - był tylko jeden telefon z pytaniem o Alberta, ale niestety już się chętny dom nie odezwał

Musimy pomyśleć o kolejnych domach tymczasowych. O domach - bo o wspólnym przeniesieniu smoczków do kolejnego DT raczej nie ma co marzyć.
Jeśli ktoś mógłby przygarnąć na tymczas choć jednego z nich, byłoby cudownie! Mamy jeszcze trochę kasy w smoczej skarpecie, każdy kot dostanie na drogę karmę i żwirek. Niestety wakacje to kiepski czas na adopcje ...

Przypomnę - kocurki są wykastrowane, mają aktualne szczepienia, są odrobaczone. To spokojne koty, zgodne, mogą iść do domów z kotami, Albert pewnie bez problemu dogada sie z psami.
Odiś, który miał już problemy z nerkami jest stabilny, ma aktualne badania krwi - wyniki ma dobre, ma zapas karmy nerkowej.

takie fajne te koty , musi im sie udac ,codziennie sprawdzam i trzymam kciuki :201461

Avian pisze:Dziewczyny, proszę, skupmy się na szukaniu domów kotom!
Cała reszta jest w tym momencie mało ważna.

racja. Z mojej strony to koniec dywagacji w poprzednim temacie.
oprócz udostępnienia wydarzenia dopytam jeszcze w Zielonej Górze, tu sporo kociarzy.
i - pardon, jeśli to info gdzieś już jest, a ja nie doczytałam - kto z kim z tej trójki jest najbardziej zżyty, a kto z mniejszą traumą mógłby iść do domku bez reszty współbraci?

One są zżyte we trójkę, ale jakbym miała mówić o rozdzieleniu, to albo zostawić duety Albert-Maru albo Maru-Odi.
Albert jest najmłodszy i bezstresowy, szybko odnajdzie się w nowej sytuacji i w razie gdy trafi do towarzystwa do innego kota, pewnie bez problemów zaakceptuje nowego kumpla.

Maru jest ufny, ale myślę, ze będzie miał najwięcej problemów z aklimatyzacją w nowym domu, więc dobrze, jakby poszedł z którymś ze swoich kocich kumpli.

Odi kocha człowieka - jeśli pójdzie sam do nowego domu, to nawet jako jedynak swoją uwagę skupi przede wszystkim na człowieku.

Podsumowując - mówiąc o dwupaku, dobrze żeby w składzie był Maru i któryś z pozostałych.