» Nie mar 08, 2015 21:45
Re: 4 mies. kolorowa koteczka szuka DT/DS
Kotka jest u mnie w łazience. Zabrałam, bo chyba nie wycisnęłabym więcej z tego DS. Mili ludzie, ale sami zwątpili, czy kotka się oswoi. Z psem przyszedł z wizytą starszy syn pani z DS, kotka podobno od razu wyszła do psa i skakała na niego, chcąc się bawić. To chyba jasno pokazuje, czego jej potrzeba. Kotka tam latała po całym mieszkaniu, kryjąc się w róznych miejscach, choc mowilam, ze dobrze jej ograniczyc teren. Przed ludźmi raczej zwiewala, a oni łapali, żeby coś jadla...
Krystyna mowi, ze kotka byla oswojona, choć nie jakaś straszna przylepa, przychodziła do niej się pomiziać, gdy miała ochotę. Po chorobach, zastrzykach, wizytach w lecznicy stała się bardziej ostrożna w stosunku do ludzi. W transporterku podczas jazdy byla normalnie wszystkim zainteresowana, nie zachowuje sie jak dzikus. W łazience znow jest ostrożna, teraz siedzi w transporterku, ale pozwala sie miziac, gdy wsadzam łape. Tylko niech cos, kurcze, je!
Myślę, że to normalny, wystraszony kotek.
Z testem jest ten poblem, ze powtorka teraz niewiele by dała. Minus dalej nie dawałby pewności, bo kotka raptem tydzień temu zabrana ze stada.
Czym można posmarować krwawą rankę? Podobno miała strupa po zastrzyku i ciagle sobie zdrapuje.
Ja swoich nie szczepiłam przeciw białaczce, bo tymczasy to u mnie wypadki przy pracy, da się policzyc na palcach.