Piwniczne koty. Jeden mały odratowany.

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon sty 19, 2015 13:21 Re: Piwniczne kociaki. 1 maluch złapany, chudzina i bieda

Maluszek wreszcie zachowuje się jak maluszek, dużo się bawi, bieda, ma ogromny apetyt aż muszę mu trochę ograniczyć to jedzenie. Wcześniej miał cały czas suche i 5x dziennie kurczaka a teraz wyjada do czysta suche więc muszę mu ograniczać porcje bo od tego ma czasem taaaki brzuch... :). Kupka się trochę pogorszyła, ale po drugim odrobaczeniu na razie nie ma robaków ani w kuwecie ani w nosie :wink: .
Za tydzień chciałam mu zrobić testy na Felv i Fiv. Mam nadzieję że będzie ok i przy okazji pozna się z moimi kotami, bo tak bardzo by chciał. Jak tylko je widzi to mruczy i miauczy. Czasem rekompensuje sobie brak towarzysza psem lub zabawką ale widzę jak bardzo chce do kota.

Mój pies za kotami nie przepada ale i nic im nie robi. Ostatnio weszłam do pokoju, kot na posłaniu psa, pies na podłodze. Teraz też wszedł na jej posłanie i gryzie jej zabawkę, no radzi sobie. Co śmieszne, bardzo często jak leży koło Iby ukłąda się tak samo jak ona, ten sam bok, tak ułożone łapy, teraz oboje leżą zwinięci w kłębek, raz równocześnie się przeciągały. Darwin (tak go nazwałam, w domu mówią na niego Kuba i Tobi, ale dla mnie to Darwin) bardzo często siada przed nią i obserwuje jak sunia się myje czy poprawia na posłaniu. Fajny, towarzyski kociak z niego :1luvu:

Obrazek

Z zabawką

Obrazek

Ogólnie jest już bystrzejszy

Obrazek

choć po zabawie trzeba odpocząć

Obrazek

Będę się przymierzać do ogłoszeń, bo u mnie zostać nie może, choć na razie nie wyobrażam sobie go oddać (a już kociaki z dt oddawałam) :?

justynaz87

 
Posty: 214
Od: Czw sie 09, 2007 12:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 19, 2015 14:08 Re: Piwniczne kociaki. 1 maluch złapany, chudzina i bieda

Super,że już jest lepiej!. Bardzo dobrze,że ma apetyt,to maluszek,powinien dużo jeść :ok:
Jest naprawdę piękny,na pewno trudno będzie się z nim rozstać :oops:
Obrazek

aannee99

Avatar użytkownika
 
Posty: 9667
Od: Wto sie 28, 2012 8:35
Lokalizacja: Lubuskie

Post » Czw sty 22, 2015 19:23 Re: Piwniczne kociaki. 1 maluch złapany, chudzina i bieda

Jutro robię badania na Felv i FIV. Oby było dobrze :).

I pewnie od jutra ruszę z ogłoszeniami.

justynaz87

 
Posty: 214
Od: Czw sie 09, 2007 12:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 22, 2015 21:41 Re: Piwniczne kociaki. 1 maluch złapany, chudzina i bieda

:ok: powodzenia z adopcjami.
Bedzie dobrze i wszystkie wyniki testów musza byc ujemne :ok:

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Pt sty 23, 2015 11:01 Re: Piwniczne kociaki. 1 maluch złapany, chudzina i bieda

Na szczęście oba testy wyszły negatywne :).

Jeszcze musimy się uporać z tą kupą i zaszczepić. Możliwe, że trzeba będzie zbadać kupę jak nic się nie poprawi, ale na razie cieszę się że testy wyszły pomyślnie.

justynaz87

 
Posty: 214
Od: Czw sie 09, 2007 12:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 23, 2015 11:25 Re: Piwniczne kociaki. 1 maluch złapany, chudzina i bieda

to jak byłaś z nim na testach nei gadałaś o kupie? Bo jakby to było coś zwykłego to już byście poradzili sobie z tym.
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pt sty 23, 2015 11:50 Re: Piwniczne kociaki. 1 maluch złapany, chudzina i bieda

Gadałam, dostałam pastę. Jak nie minie (wcześniej dostał tabl) to robimy testy. On jest teraz drugi raz odrobaczany, ma odstawione antybiotyki (dostaje probiotyk) więc może coś się unormuje. Jak nie, to badanie.

justynaz87

 
Posty: 214
Od: Czw sie 09, 2007 12:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 28, 2015 11:13 Re: Piwniczne kociaki. 1 maluch złapany, chudzina i bieda

Darwin jeszcze raz musi być odrobaczony bo już prawie po tyg od 2go odrobaczenia kolejna glista, tym razem w misce, też pewnie z nosa lub pyszczka, także kolejny tydzień u mnie i później pomyślimy o szczepieniu. Mam nadzieję, że pozbędziemy się robali i mały dojdzie do stanu pełnego zdrowia.

Wczoraj w nocy zamieściłam ogłoszenie i dziś już mam 4 odpowiedzi, także na szczęście jest zainteresowanie. Teraz trzeba poznać ludzi i postanowić z kim małemu będzie najlepiej. Mam nadzieję na dobre i trafione rozpoczęcie jego następnego etapu życia.

justynaz87

 
Posty: 214
Od: Czw sie 09, 2007 12:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 28, 2015 11:26 Re: Piwniczne kociaki. 1 maluch złapany, chudzina i bieda

jak jest tak zarobaczony to nawet nie jeden raz powinien, koniecznieuprzedź o tym nowy dom. I ja bym się pokusiła po kolejnym odrobaczeniu (tak z tydzień) dac Stronghold na kark, on działa miesiąc i może dobije resztę glist nie pozwalając im się w ciągu tego miesiąca rozmnażać.
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Śro sty 28, 2015 11:32 Re: Piwniczne kociaki. 1 maluch złapany, chudzina i bieda

No, ale co ze szczepieniem? Jest sens go szczepić jak ma te robale (tzn. już po tym 3cim odrobaczeniu).

Oczywiście dom będzie uprzedzony i poinformowany na co zwracać uwagę i co go jeszcze czeka.

justynaz87

 
Posty: 214
Od: Czw sie 09, 2007 12:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 28, 2015 11:34 Re: Piwniczne kociaki. 1 maluch złapany, chudzina i bieda

tak, bo panleuko może gdzie bądź złapać, nawet Ty przynieść, nie ma co ryzykować. Robale nie uciekną ;)
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Śro sty 28, 2015 12:04 Re: Piwniczne kociaki. 1 maluch złapany, chudzina i bieda

Hehe, no niestety nie chcą uciec. Ale wet mi mówi, no i ogólnie tak jest, że robale mogą obniżyć odporność i to dla szczepienia tak średnio będzie na miejscu. Ja też się boję właśnie, że PP się przyplącze. Mam nadzieję, że teraz trochę się powyprowadzają z tego ciałka, dostaje tabl na odporność i niedługo go zaszczepię a później możemy coś jeszcze zapodać.

justynaz87

 
Posty: 214
Od: Czw sie 09, 2007 12:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lut 07, 2015 15:46 Re: Piwniczne kociaki. 1 maluch złapany, chudzina i bieda

Ja tylko tak chciałam powoli zakończyć temat kociaka na wątku :). Mały ma już wybranych "rodziców" i będzie miał siostrę, troszeczkę starszą od niego, ale też kociak.
W tym tygodniu był szczepiony i jeżeli będzie się dobrze czuł to myślę że za tydzień może trafić do nowego domu. Bardzo się zmienił odkąd go przyniosłam do domu, z 800 gr bidy przytył do 1,6 kg ślicznego kociaka, jest bardzo zabawowy, kontaktowy, rozgadany i ma duuży apetyt, odważnie atakuje moje dorosłe, zniesmaczone obecnością małego, koty i pół dnia biega za myszkami i piłeczkami. Wspaniale jest oglądać jak chucherko staje się żywiołowym zdrowym kociakiem idącym w świat. Szkoda, że wiele takich maluchów po prostu nie dostaje szansy i anonimowo umiera gdzieś po piwnicach i krzakach. Jak małego będę miała z głowy chciałam zabrać się za dorosłe, bo żaden kociak nie powinien rodzić się w syfie, otoczony niebezpieczeństwami z ułamkową szansa na przeżycie.

Na koniec Darwo z pierwszych dni i jakoś ostatnio :). Super chłopak z niego :1luvu:

Obrazek
Obrazek

justynaz87

 
Posty: 214
Od: Czw sie 09, 2007 12:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lut 07, 2015 16:13 Re: Piwniczne koty. Jeden mały odratowany.

Przeczytałam wątek. Kawał dobrej roboty. Maluch dokończył by żywota w tym syfie a Ty podarowałaś mu nowe życie :ok:
Obrazek

rastanja

 
Posty: 1637
Od: Czw maja 10, 2012 20:37
Lokalizacja: M-chód

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 133 gości