Mała rośnie i się socjalizuje. Dziś spała nawet razem z Oczko, która bardzo długo nie dała się Małej przekupić, skończyło się warczenie i fukania. Ile taki mały kotek może jeść?? Wydaj mi się, że to żołądek bez dna. Kłapouszka dostaje swoje żarcie, potem dogląda misek stada, a na koniec jeszcze po moich talerzach buszuje....a brzuch wypchany. Wczoraj przyszły ciocie, wygłaskały, wypieściły - jedna nawet chciała już brać do siebie, ale się mąż nie dał przekupić - chyba decyzja o pierwszym kocie jest trudna! Nie byłyśmy dziś u weta, nie udało się zorganizować samochodu

A moja Amlecia nareszcie dochodzi do siebie! Leczyłam jej biegunkę antybiotykiem, po którym najprawdopodobniej wystąpiła reakcja alergiczna!! Po zmianie, wprowadzeniu Fortiflory i i/d jak ręką odjął, a już się o nią bałam...A o Małą nadal nikt nie pyta

(



Edit: zmieniłam zdjęcia- teraz działają
