_Tosia_ pisze:Kotka czuje się bardzo dobrze. Kolezanka zabrała ją ze schroniska, biedna nie najlepiej znosiła pobyt tam, skakała po siatce itp. Kolezanka urządzila jej legowisko na klatce w schowku- ma tam poslanko, kuwetę i miskę. Juz pierwszej nocy, gdy poszła zobaczyc, czy wszystko w porzadku, kotka domagała się wyjscia na zewnątrz. Od razu pojawił się kolega i koty powędrowały na spacer.
Jest nadzieja, ze sąsiadka z tego samego bloku przygarnie kicię. Byłoby wspaniale, bo pani mieszka na parterze i kotka mogłaby wychodzic na dwór. Jesli ta pani nie zdecyduje się, bedziemy szukac domu najlepiej z mozliwoscią wychodzenia, kicia prawdopodobnie męczyłaby się w całkowitym zamknięciu.
Rana kotki pięknie się goi. Kicia została tez odrobaczona.
Moja znajoma chce przekazać wielkie podziękowania dla pani ze schroniska, ktora tak bardzo pomogła!! Bez tak szybkiej i zdecydowanej akcji kotak pewnie siedzialaby teraz w jakiejś dziurze z 5 kociakami..
trzymam kciuki za domek u pani sąsiadki

z tym dt nic nie wyszło rozumiem ?
