Dzięki
Alienor 
z klatką poczekamy kilka chwil, bo może nauczy się załatwiać do kuwetki -wtedy nie trzeba by było go zamykać.
No i postaram się kupić drewniany żwirek, kociak się nie interesował zjadaniem żwirku, ale może chętniej by robił do takiego? Teraz ma zwykłego Benka. Ale nie wiem, czy dam dzisiaj radę. Na razie go wsadziłam i pokazałam palcem, że można tam sobie pogrzebać - sam też trochę pogrzebał, pokopał i od razu wylazł i wpakował mi się na kolana. Rozkoszny z niego pieszczoch, musiał być długo sam... Jak daję mu jedzonko, złazi na chwilę, pociamka trochę, potem wspina się z powrotem na moje kolana, pomruczy, wraca jeść, i tak w kółko

Umyłam mu dupkę, w zasadzie wygląda na to, że jest dziewczynką, ale poczekamy do wizyty u weta. Ma czymś bardzo sklejone futerko na ogonie - nie zmywa się ciepłą wodą, mam to czymś innym umyć czy po prostu to wyciąć nożyczkami?
Oczka nie łzawią już tak bardzo, tylko ma te takie charakterystyczne na kociego kataru mokre boki noska. Wczoraj przemyłam 3 razy, dzisiaj póki co dwa. Nie podoba mu się to i bardzo się wyrywa. I nadal nie rozumie zabawek - może uda mi się go nauczyć. Na razie tylko obserwuje piłeczkę z moich kolan.
gpolomska, no to mi się pomieszało

w każdym razie pije chętnie i widać, że już nabiera trochę sił. I zdziwiło mnie, bo przejrzałam mu dokładnie futerko - żadnych pcheł, kleszczy, czyściutka i bielutka skóra. Chociaż tyle. Dzisiaj jeszcze poproszę weta o skontrolowanie uszek, wydaje mi się, że one też są czyste, ale lepiej dmuchać na zimne.
Chrupki na razie zostawiłam, chodzę do niego kilka razy dziennie z mokrą karmą, ale tak na wszelki wypadek niech będą. Uwielbia CFF, za to Animondą z indykiem wzgardził już wczoraj - może za chuda, może mało podrobów? Dzisiaj spróbuję mu dać jeszcze Portę z masłem. Mam jeszcze to Fortain, dodać mu do karmy? I trochę drożdży.
aannee99, już Ci piszę na priv

dziękuję!