Jestem bura, czy znajdę dom!?

Nowy domku, zgłoś się !!! :ok:

Podrzucę dziewczynkę :ok:

może ktoś wypatrzy

Ja też

['] 3.12.2015

mała dzisiaj na zabiegu w lecznicy Wierzbowa
czekam na sygnał od doktora

Trzymam kciuki :ok:

Trzymam i ja :ok:

['] 3.12.2015

operacji nie było
.... doktor po dokładnym ogoleniu brzucha znalazł bliznę

i co teraz? czy ktoś ją podrzucił?, czy zginęła?, czy rajzerka, która ma dom?

dlaczego nikt w okolicy jej nie szuka? tyle ogłoszeń? może wylepiłam za mało?

tyle pytań i wątpliwości, bo jest dla niej dom

Tak myślę.Gdyby komuś zginęła to by jej szukał,sam dawałaby ogłoszenia,szukał w schronisku.
Jeśli nikt jej nie szuka to pewnie nie chce

Jeśli jest dla niej jak piszesz dom,to niech idzie na swoje.

Może się zgubiła (ale w takiej sytuacji porządny opiekun szuka), a może straciła dom po śmierci opiekunki, a może sie znudziła albo w domu pojawiło się dziecko, a może ludzie sie przeprowadzili a kota zostawili, bo "kot przeciez przywiazuje sie do miejsca"? Mozliwości jest naprawdę wiele...
Ja dwukrotnie znalazłam wysterylizowane kotki. Pierwsza (czarna Kasia) nie wiadomo skąd się wzięła, koczowała przez miesiąc pod krzakiem przy śmietniku. Drugą (Dusię) znalazłam w lutowy poranek w pobliżu osiedlowego sklepu. Dawałam ogłoszenia, przeszukałam wszystkie dostępne portale o zaginionych zwierzętach i nic. Jeśli masz dobry domek dla burej to się nie zastanawiaj.

['] 3.12.2015

to już druga wykastrowana kotka znaleziona na ulicy tego lata
pierwsza - ruda z obróżką
wydawałoby się łatwa sprawa, jeśli chodzi o identyfikację a i tak opiekun się nie odnalazł, a Rudzia szczęśliwie siedzi u Karolinuśki:-) w Poznaniu

Ja też znalazłam dwa koty w swojej okolicy,ewidentnie domowe miziaki
i mimo ogłoszeń nikt ich nie szukał.
I zostały u mnie.
A słyszałam takie teksty już od ludzi,że kot sobie poszedł,a co tam będzie następny :evil:

Niestety nie wszyscy szukają swoich zwierzaków.

['] 3.12.2015

wiem, jakie niektórzy ludzie mają podejście:-/

dla świętego spokoju, jednak przejdę się jutro jeszcze raz z ulotkami
ale domku nie odmawiam

nie wiem, może ją ktoś wyrzucił, bo buczy

tylko,że nie wiem o co chodzi z tym buczeniem, bo buczy i jednocześnie liże mi dłonie np.
przetestowałam ją z tym buczeniem dosyć nachalnie i nie zdarzyło się, żeby pacnęła albo ugryzła, nawet się nie odwija

Co słychać u Kitki ?

Też jestem ciekawa?

['] 3.12.2015

no właśnie dostałam wiadomość od domku, który zaklepał sobie kitkę, że nie życzy sobie wizyty przed adopcyjnej i że dziękuje za kota

oburzyli się, że chce sprawdzać ich super domek
no i dupa, że tak się wyrażę

już nie wiem, czy straszyć tymi wizytami przed adopcyjnymi
niektórzy są drażliwi
i być może kotka straciła szansę na faktycznie fajny domek

Jestem bura, czy znajdę dom!?

Kto przegląda forum